Gregor Schlierenzauer: „Nie chcę o niczym decydować teraz”

0
708

Po dłuższej przerwie wreszcie możemy się przyjrzeć, co słychać u Gregora Schlierenzauera. Austriak tradycyjnie już odpuszcza część startów w Letniej Grand Prix, poświęcając ten czas na doskonalenie umiejętności i wszechstronny rozwój. Dla niego jest to od początku bardzo intensywne lato, w którym nie brak jednak czasu na aktywny wypoczynek.

Można powiedzieć z całą pewnością, że w te wakacje Gregor robił absolutnie wszystko. Trenował, jeździł na nartach wodnych, grał w hokeja i golfa, brał udział w reklamie banku, chodził na mecze, fotografował. Na dwa tygodnie wyjechał też do Stanów Zjednoczonych, gdzie mógł oderwać się od skoków narciarskich i nacieszyć się morzem i plażą. Nie zapomniał o regularnym aktualizowaniu swojego bloga, dzięki czemu mogliśmy na bieżąco śledzić jego przygody. A co Austriak robi obecnie?

„Cały czas ciężko i intensywnie pracuję, ćwicząc siłowo, a przy tym spędzając dużo czasu na świeżym powietrzu. W zeszłym tygodniu byłem w Tyrolu, w tym natomiast mamy obóz treningowy w Bischofshofen” – pisze na swoim blogu Schlierenzauer.

Najważniejsze dla niego wydaje się być to, że widać efekty tych treningów i być może zobaczymy go w konkursach LGP: „Przebieg wydarzeń nastraja mnie pozytywnie, niektóre parametry muszą jeszcze zostać poprawione, ale wszystko powoli nabiera kształtów. W zależności od wyników na treningach i budowania formy, podejmę decyzję odnośnie startów w Letniej Grand Prix. Nie chcę o niczym decydować teraz, ale działać spontanicznie i elastycznie” – podkreśla Austriak.

Każdy jednak potrzebuje czasem przerwy od pracy, aby odciążyć się psychicznie i fizycznie. Również „Schlieri” nie jest wyjątkiem: „Ponieważ ciało i duch domagają się odmiany, między treningami wykorzystuję czas na grę w piłkę i spotkania z przyjaciółmi i czerpię z tego dużo entuzjazmu. W zeszłym tygodniu byłem gościem na Mistrzostwach Europy w siatkówce plażowej w Klagenfurcie, co było ciekawym i wartościowym doświadczeniem. Wybrałem się też do Monachium na piłkarski Audi Cup. Oba te wydarzenia łączy kilka rzeczy: wspaniali zawodnicy, wielkie nazwiska, porywająca gra i wyjątkowa atmosfera” – pisze na zakończenie Gregor.


  • Źródło: gregorschlierenzauer.at