Kento Sakuyama: „W lecie byłem dla siebie bardzo surowy”

0
630

Do tej pory Kento Sakuyama dość sporadynie pokazywał się w zawodach Pucharu Świata. Szerszej publiczności dał się poznać przede wszystkim w ostatnich zmaganiach Letniego Grand Prix, radząc sobie bardzo dobrze i wygrywając cały cykl.

Sakuyama miał zapewnione miejsce w drużynie Japonii na inauguracyjny konkurs Pucharu Świata w niemieckim Klingenthal. Japończycy poradzili sobie w zawodach całkiem nieźle, zajmując 4. miejsce. W konkursie indywidualnym Sakuyama nie miał już tyle szczęścia – nie udało mu się nawet przebrnąć przez kwalifikacje.

„Sądzę, że zrobiłem to, co do mnie należało w konkursie drużynowym. Nie zrobiłem żadnych większych błędów w obu skokach, a to już dobrze. W kwalifikacjach miałem bardzo złe warunki. W takim przypadku nic się nie da zrobić, więc staram się za bardzo tym nie martwić. Mam nadzieję, że następnym razem będę mógł skakać w lepszych warunkach” – ocenił zawody w Klingenthal Kento Sakuyama.

Kolejne pucharowe zmagania w fińskim Kuusamo niestety zostały odwołane przez zbyt mocny wiatr. Skoczkowie nie mieli zatem okazji, żeby poskakać. Japończyk zdradził, co robi w wolnym czasie.„Idę trochę pobiegać i próbuje się uskopoić i wyciszyć. Robienie prania jest też bardzo dobrym zajęciem (śmiech)”.

Minione lato było dla 25-letniego skoczka z Nagano wyjątkowo udane. Najlepszy zawodnik Letniego Grand Prix wyjaśnił, co wpłynęło na to, że w sezonie letnim prezentował tak wysoki poziom. „W lecie byłem dla siebie bardzo surowy i wywierałem na sobie ogromną presję. To niezwykle ważne, żebym mógł się trochę odprężyć. Pracowałem nad tym. Oczywiście, muszę być zdyscyplinowany, ale potrzebuję znaleźć złoty środek”.

Nie od dziś wiadomo, że drużyna Japonii należy do jednej z najsilniejszych ekip w stawce Pucharu Świata. Sakuyama wypowiedział się również na temat ewentualnej rywalizacji wewnątrz drużyny.

„Na pewno Noriaki Kasai, Taku Takeuchi i Daiki Ito są najlepszymi skoczkami w naszej drużynie. Praktycznie zawsze biorą udział w konkursach drużynowych. Czwarty zazwodnik jest najczęściej wymieniany. Jednak staram się za dużo o tym nie myśleć. Chcemy być silni jako drużyna, to w końcu nie są zawody” – przyznał Japończyk.

Noriaki Kasai jako najstarszy zawodnik w ekipie japońskiej na pewno jest uważany przez młodszych skoczków za autorytet. Okazuje się jednak, że również Sakuyama udziela rad początkującym zawodnikom. „Oczywiście Noriaki daje nam rady, ale również młodsi skoczkowie już się starzeją. Ja również staram się pomagać młodym zawodnikom. Nie powinno się jednak polegać na kimś innym, najważniejsze to zdobywanie własnego doświadczenia”.

Sakuyama opowiedział także o swoich planach na najbliższe miesiące w Pucharze Świata. „Mój cel to poprawienie swoich występów w porównaniu do tego, co prezentowałem w zeszłym roku. Chcę spróbować stale zdobywać punkty, żebym mógł być wśród najlepszych 30 skoczków, nawet jeśli moje skoki nie będą perfekcyjne. Pod koniec sezonu chce być w tej trzydziestce. Oczywiście chcę również osiągnąć nowy najlepszy wynik w karierze. Do tej pory mój najlepszy rezultat w Pucharze Świata to 18. miejsce”.

Warto również przypomnieć, że Japończyk tylko raz w swojej karierze sportowej zwyciężył w zawodach Letniego Grand Prix. Na dodatek, na ojczystej ziemi. Podczas pierwszego dnia zmagań w Hakubie był 3., jednak już w kolejnym konkursie pokazał swoją świetną formę i stanął na najwyższym stopniu podium. „To było naprawdę wyjątkowe. Była tam moja rodzina i moja dziewczyna. Otrzymałem mnóstwo gratulacji. To było świetne przeżycie”.

Jednym z najważniejszych wydarzeń obecnego sezonu zimowego będą oczywiście Mistrzostwa Świata w Lotach, podczas których odbędzie się również konkurs drużynowy. „Oczywiście nie wiem, kto będzie w drużynie, ale chciałbym być jej częścią. Staram się trenować wystarczająco dobrze, żeby móc wziąć udział w tych zawodach. Chciałbym wykonać swoją część dobrze, tak aby nasza drużyna mogła walczyć o medal” – dodał na zakończenie Sakuyama.


  • Źródło: fis-ski.com
  • FOTO: Wiktoria Wnętkowska