Dwa tygodnie po wypadku w słoweńskiej Planicy Ernest Prislic, który został potrącony przez samochód został wybudzony ze śpiączki.
Wypadek miał miejsce na początku grudnia na drodze obok kompleksu skoczni w słoweńskiej Planicy. Samochód wjechał w grupę rozgrzewających się skoczków. Najbardziej poszkodowany był Ernest Prislic. Poszkodowany został także Anze Semenic, jednak nie doznał poważniejszych obrażeń.
23-latek został przetransportowany helikopterem do Centrum Klinicznego w Lublanie. Lekarze musieli wprowadzić go w stan śpiączki farmakologicznej. U zawodnika zdiagnozowano krwotok mózgowy oraz złamanie kości piszczelowej i jarzmowej.
Po dwóch tygodniach Prislic został wybudzony ze śpiączki. Po odzyskaniu przytomności przyznał, iż jest rozczarowany, ponieważ miał duże ambicje związane z bieżącym sezonem. Przed skoczkiem jest teraz długi proces rehabilitacji.
- Źródło: sport.pl
- FOTO: Jagoda Przybyła