Za nami już cztery konkursy FIS Cup, w których Polacy licznie uczestniczyli oraz punktowali. Kinga Rajda w Villach zajmowała 33. i 26. miejsce oraz dwukrotnie stawała na 3. stopniu podium w Szczyrku.
Skoczkini jednak nie jest w pełni usatysfakcjonowana ze swoich występów.
„W Villach dosyć mocno zepsuła, a byłam świetnie przygotowana, tylko nadal pracuję nad głową. – przyznaje – Natomiast w Szczyrku mnie popuściło i oddałam w miarę dobre skoki, ale jeszcze nie takie na jakie mnie stać i robię na treningach” – dodaje.
Zawody FIS Cup nie są tłumnie odwiedzane przez kibiców, lecz Rajda o swoich odczuciach wypowiada się w samych superlatywach. – „Było miło, duzo kibiców i ogólnie jakoś inaczej się czułam, byłam szczęśliwa już przed zawodami.”
Cel na sezon letni jest dla Polki jasny. „Chcę go dobrze przepracować do zimy, wykonać zadania, które dostaję od trenera i podbudować się psychicznie, żeby była petarda.”
- Źródło: Własne
- FOTO: Kinga Stanaszek