Drugie miejsce w dzisiejszym konkursie indywidualnym z cyklu Pucharu Świata rozgrywanym na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza zajął Robert Johansson.
„Zawody były dla mnie bardzo udane. Moim celem jest oddawanie na zawodach takich samych skoków, jak na treningach. Cieszę się, że udało mi się oddać dwie solidne próby i w końcu walczyć w czołówce. To był dla mnie dobry dzień” – opowiedział o swoich wrażeniach po dzisiejszych zmaganiach.
W ostatnim czasie norwescy skoczkowie są dosyć często dyskwalifikowani. Według Roberta Johanssona jest to kwestia błędu popełnianego przez zawodników.
„Dla mnie wszystko wczoraj było w porządku, niej miałem żadnych problemów w czasie kontroli przed skokiem. Można jednak popełnić błąd, gdyż margines jest bardzo mały” – stwierdził.
- Źródło: Własne
- Korespondencja z Zakopanego: Kinga Stanaszek
- FOTO: Martyna Malich