Polacy po konkursie drużynowym

0
600
fot. Anna Chlapek

Polacy zdecydowanie zdominowali konkurs drużynowy podczas tegorocznych zawodów FIS Grand Prix w Wiśle. Po rywalizacji opowiedzieli o swoich odczuciach.

Aleksander Zniszczoł: „Konkurs drużynowy jest dość specyficzny i był stres w pierwszej serii, ale skok był udany. Jestem zadowolony, iż moje próby były dzisiaj dosyć równe. Atmosfera była super. Czy byłem zaskoczony powołaniem do drużyny? Wiedziałem, że skaczę dobrze, równo i stabilnie. Musiałem po prostu pokazać w kwalifikacjach i treningach, że stać mnie na skoki na takim poziomie. Dziękuję za zaufanie”.

Kamil Stoch: „Może skoki na były bardzo spektakularne, ale ten drugi przyniósł mi bardzo dużo radości. Jak patrzę teraz na prędkości najazdowe, to trochę rozpiera mnie duma. To jest element, który chciałbym poprawić w przeciągu tego lata, na tym będę się koncentrować. Jeśli będę oddawać takie skoki, jak ten drugi to lato może nie być dla mnie trudne. Nastawiam się na dużo pracy. Latem są trochę inne tory, niż zima. Nie jest powiedziane, że jeżeli teraz jeżdżę bardzo dobrze, to zimą będzie tak samo. Naprawdę muszę solidnie przepracować to lato pod tym kątem. Mam nadzieję, ze złapię dobre czucie w pozycji najazdowej i na tory lodowe wejdę nie musząc zaczynać wszystkiego od nowa”.

Piotr Żyła: „Dzisiejsze skoki były dość dobre, ale wczoraj też nie były złe”.

Dawid Kubacki: „Lądowanie w pierwszym skoku wymagałoby jeszcze dopieszczenia, w drugiej serii telemark wyglądał dużo ładniej. Znajdą się jeszcze detale, nad którymi będę pracować”.


  • Źródło: Własne
  • FOTO: Anna Chlapek
  • Korespondencja z Wisły: Kinga Stanaszek & Anna Chlapek