Aleksander Zniszczoł: „Chcę zapomnieć o tym lecie”

0
1079

Zakończony niedawno sezon letni był średnio udany dla Aleksandra Zniszczoła. Właściwie nie było takiego konkursu, gdzie zaprezentowałby się na miarę swoich możliwości. Nie inaczej było podczas zeszłotygodniowych Mistrzostw Polski.

3 miejsce WSS Wisła pozostawiło pewien niedosyt u zawodników klubu. Zwłaszcza, że po pierwszej serii byli na miejscu drugim. Aleksander Zniszczoł obwinia za to w dużej mierze siebie. „Moje skoki nie były dobre i jestem niezadowolony, ale w końcu wygramy te Mistrzostwa Polski” – przekonywał.

Sezon letni był według wiślanina nieudany. „Cały czas dochodzę do swoich skoków. Na treningach zdarzają mi się dobre, ale jest w nich za mała powtarzalność” – tłumaczył. Marzeniem Zniszczoła jest jak najszybsze zapomnienie o letnich porażkach i rozpoczęcie zimy z dobrą formą. Letni period był dla niego cenną lekcją, a takie zawsze się przydają.

W przygotowaniach do zimy skoczek chciałby skupić się na tym, by powoli osiągać dobre rezultaty i nie załamywać się słabszymi rezultatami. Pomóc w tym może zmiana otoczenia, jaką jest trwające właśnie zgrupowanie w Chorwacji. Treningi nie obejmujące skoczni pozwalają spojrzeć na uprawianą dyscyplinę z innej perspektywy.

W razie problemów, skoczek może liczyć na wsparcie kolegi z pokoju, Piotra Żyły. Jak twierdził Zniszczoł, radzi się go zarówno w sprawach treningowych, jak i prywatnych. Obecność przyjaciela w bliskim otoczeniu ma zwykle dobry wpływ na sportowców. U zawodnika z Wisły powinno to zadziałać tak samo.


  • Źródło: pzn.pl
  • FOTO: Wiktoria Wnętkowska