Andrzej Kozak: „Można się będzie spodziewać wzmożonych kontroli”

0
941

Już 22-24 stycznia Puchar Świata w skokach narciarskich zawita do Zakopanego. Następnie 3-5 marca skoczkowie także zawitają do Wisły. W obu imprezach możemy spodziewać się zaostrzonych środków bezpieczeństwa. Wszystko w związku z listopadowymi zamachami we Francji.

„Na pewno można się będzie spodziewać wzmożonych kontroli. Już na dwa tygodnie przed zawodami będziemy chcieli przejąć skocznię od Centralnego Ośrodka Sportu. Wszystko po to, by jej pilnować. Obiekt położony jest prawie na sześciu hektarach, ale będziemy się starali dobrze go pilnować” – zapowiedział Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego i szef komitetu organizacyjnego PŚ w Zakopanem.

Z pewnością koszty organizacji zawodów znacznie wzrosną, lecz w tej chwili nie gra to żadnej roli. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Kibice będą musieli przybyć na skocznię znacznie wcześniej, gdyż z pewnością kontrole przy bramach obiektu będą jeszcze dokładniejsze niż w ostatnich latach.

W Wiśle również szykuje się na zwiększenie wydatków na bezpieczeństwo. Jednakże tam jest znacznie mniejszy teren do upilnowania i bez wątpienia jest znacznie łatwiej wszystko zorganizować niż w Zakopanem.

„Po tym, co wydarzyło się niedawno we Francji, na pewno trzeba będzie zastosować wzmożone środki bezpieczeństwa na skoczni. Wiem, że trzeba będzie zadziałać trochę inaczej. Przez to środki na zabezpieczenie obiektu wzrosną nawet o 50 procent. Póki co musimy się liczyć z taką ewentualnością, choć do tych zawodów jest jeszcze trochę czasu” – mówił Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego i szef komitetu organizacyjnego PŚ w Wiśle.


  • Źródło: eurosport.onet.pl
  • FOTO: Wiktoria Ostrowska