Antonín Hájek: „Chciałbym zaangażować młodsze zawodniczki w starty w Pucharze Świata”

0
1030
Antonin Hajek
fot. Kinga Stanaszek

Reprezentacja Czech Kobiet pod przewodnictwem Antonína Hájka ma za sobą pierwszy międzynarodowy start, którym był zawody FIS Grand Prix we Frenštátcie pod Radhoštěm. Do zmagań przystąpiło mięć reprezentantek gospodarzy.

Po tym, jak Antonín Hájek zakończył współpracę z kadrą mężczyzn po nagłym zastąpieniu na stanowisku trenera głównego Davida Jiroutka, od tego sezonu został szkoleniowcem kobiet. Reprezentacja ma już za sobą pierwszy międzynarodowy start, podczas którego Karolína Indráčková zajęła 10. pozycję, a tuż za nią uplasowała się Štěpánka Ptáčková. Utalentowane, młode skoczkinie – Klára Ulrichová i Veronika Jenčová zajęły kolejno 15. i 18. miejsce. Zdeňka Pešatová zaś ukończyła zawody jako 22.

Jak przebiegają przygotowania?

Z przygotowań jestem zadowolony. Na początku musieliśmy trenować w domu, ostatnie zgrupowania odbyły się jednak za granicą – najwięcej w Austrii i w Niemczech. Na zawody byliśmy dobrze przygotowani. Jestem zadowolony, że konkurs odbył się, nawet w tym trudnym czasie.

Skoki kobiet są oczywiście specyficzne. Jak wygląda współpraca z dziewczynami?

Już trzy lata temu współpracowałem z dziewczynami. Jest to trochę inne od treningu z chłopakami. Chodzi przede wszystkim o podejście do zawodniczki, trzeba być ostrożniejszym. Jednak mówimy o tym samym sporcie, także ramy przygotowań są takie same.

Jaka atmosfera panuje w ekipie?

Myślę, że dobra. Dziewczyny są zadowolone z tego, jak przebiegają przygotowania. Prawdopodobnie są też zadowolone z dzisiejszych wyników.

Śledzimy zaangażowanie młodych dziewczyn, np. Kláry Ulrichovej i Veroniki Jenčovej. Jakie macie dla nich plany na przyszły rok? Puchar Świata?

Na niektórych skoczniach oczywiście, raczej na mniejszych skoczniach. Na te duże mają jeszcze czas. Z powodu tego, iż dzisiaj rozpoczęła się walka o kwalifikację olimpijską, a dziewczyny mogą mieć ambicję, by ją uzyskać, będą uczestniczyć w niektórych zawodach Pucharu Świata. Oprócz tego będą oczywiście jeździć na zmagania niższej rangi.

Dzisiaj na Memoriale Jiří Raška najlepsze z ekipy były Karolína Indráčková i Štěpánka Ptáčková. Co byś w ich skokach poprawił, a co pochwalił?

U tych dziewczyn było zupełnie różnie. Štěpánka nie miała dobrej formy, nie szło jej w treningach. Zaskoczyła mnie swoim występem na zawodach. Myślę, że w jej obecnej dyspozycji jedenasta pozycja jest świetna. Karolína na odwrót, świetnie poradziła sobie z pierwszym skokiem, z drugim zupełnie nie. Ambicje u niej były trochę wyższe, ale to dziesiątce miejsce jest dobre i przynosi cenne punkty do olimpijskiej kwalifikacji. Potencjał był jednak na lepszy wynik.

Jak oceniłbyś organizację zawodów w tym trudnym czasie?

Organizatorzy nie mieli łatwo. Skocznia była długo modernizowana, więc można było tutaj zacząć skakać niewiele przed zawodami. Jednak poradzili sobie bardzo dobrze, obostrzenia związane z pandemią koronawirusa także bardzo nie wpłynęły na konkurs. Muszę powiedzieć, że również inne teamy chwaliły Memoriał.

Źródło: czech-ski.com

FOTO: Kinga Stanaszek