Apoloniusz Tajner: „Marzyłem o takim sezonie. Czegoś takiego jeszcze nie było”

0
1074
fot. Wiktoria Ostrowska

Zakończony sezon 2016/2017 z pewnością był wielkim sukcesem Polskiego Związku Narciarskiego. Prezes Apoloniusz Tajner miał w tym sezonie mnóstwo powodów do radości

Jeszcze w trakcie sezonu 2016/2017, Apoloniusz Tajner niejednokrotnie podkreślał zadowolenie, że trenerem naszej kadry jest Stefan Horngacher. Poproszony o podsumowanie pracy Austriaka, powiedział:

– „Mam satysfakcję, że zdecydowaliśmy się na zatrudnienie nie tylko Horngachera, ale także innych osób, które dołączyły do sztabu. Stefan od razu uparł się, że do pomocy musi mieć Michala Dolezala. Potem okazało się, że on odegrał bardzo ważną rolę. Bardzo pomogło też, gdy Adam Małysz w pełni doszedł do drużyny i objął kierownictwo nad wszystkimi zespołami. Jak się osiąga wielki sukces na skalę światową, to jest to, jak ja to nazywam zbieg pozytywnych zbiegów okoliczności. Kilka rzeczy złożyło się na ten wynik. Ważne jest też to, że nasz zespół był gotowy, aby wykorzystać potencjał. Nowy prowadzący drużynę miał od razu świetną możliwość”

Tajner, sądzi że drugi sezon pracy Horngachera będzie jeszcze lepszy:

– Mówi się często, że drugi sezon pracy nowego trenera może być jeszcze lepszy i zdecydowanie też tak myślę. Selekcjoner wprowadził dużo nowych rzeczy, które mogły przecież nie odpalić. Wiele rozwiązań było naprawdę testowych. W związku z tym trener ma już pełne informacje, w jaki sposób ułożyć kolejny sezon, aby z formą idealnie trafić na igrzyska olimpijskie oraz na mistrzostwa świata w lotach. To będzie niezwykle ważny sezon. Zresztą, drugi rok pracy powinien być najbardziej udany. Myślimy już też o trzecim– powiedział prezes PZN

Apoloniusz odniósł się również do walki Kamila Stocha Stefana Krafta:

– „Co do Kamila jestem pewny. Kraft można podejrzewać, że też będzie mocny. Nowy sezon to nowe otwarcie. Pojawią się nowe nazwiska w wielkiej formie, albo ci sami, którzy odzyskają znakomitą dyspozycję. Będzie pewnie Kasai, który niewzruszony sposób, jak czołg wykorzystuje ogromne doświadczenie i psychikę samurajską. Dzięki temu utrzymuje się na tak wysokim poziomie fizycznym i technicznym. Na mamucich skoczniach zakończył sezon niezwykle efektownie”  – stwierdził Tajner

Gdy został zapytany, czy do naszej kadry dołączy ktoś mocny, powiedział:

– „Czy ktoś dołączy mocny do naszej drużyny? To jest trudny temat. Czterech wytrzymało w czołówce, nawet pięciu, bo jeszcze Janek Ziobro. To już jest dobrze. Natomiast rzeczywiście jest odstęp między kadrą B i juniorami. Oni idą właściwą drogą, ale potrzeba czasu. Mamy pomysł, jak otworzyć potencjał. Ja bardzo liczę, że świetnie startować będzie wkrótce Klemens Murańka. Uważam, że przyszły sezon to może być jego czas. Powinien walczyć o wejście do pierwszej grupy”

Apoloniusz Tajner stwierdził również, że Pucharu Narodów nie zamieniłby na Puchar Świata:

– „Nie zamieniłbym Pucharu Narodów na Puchar Świata. Myślę, że sam Kamil by tego nie zamienił. Obaj ze Stafanem utrzymali do końca wysoki poziom. Trzeba docenić klasę obu zawodników. Czuli swój oddech na plecach. Nie ma niedosytu, bo Kraft wygrał z dość sporą przewagę. Stoch sam chyba też to czuje” – powiedział prezes PZN.

Apoloniusz Tajner powiedział także, czego PZN oczekiwał od Horngachera:

– „Po przyjściu Horngachera oczekiwaliśmy, że wszystko się zmieni. I tak się stało. Chcieliśmy, żeby wyciągnął zespół z dołka i uwidocznił potencjał, który siedział w zespół” 

Na zakończenie prezes powiedział, że marzył o takim sezonie:

– „Marzyłem o takim sezonie. Czegoś takiego jeszcze nie było. Wygrana w Pucharze Narodów pokazuje siłę całej grupy. Oczywiście już od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, że zwyciężymy w tej klasyfikacji, ale i tak to wspaniały moment. Cieszę się, że chłopcy utrzymali formę do ostatniego konkursu. Szkoda, że nie rozegrano drugiej serii, ale warunki na to nie pozwoliły” – zakończył Tajner


  • Źródło: własne, eurosport.onet. pl
  • fot. Wiktoria Ostrowska