W dzisiejszym, inauguracyjnym konkursie drużynowym z cyklu Pucharu Świata w sezonie 2019/2020 drugie miejsce zajęła reprezentacja Norwegii. W jej składzie znaleźli się: Daniel-André Tande, Thomas Aasen Markeng, Marius Lindvik oraz Robert Johansson.
„Według mnie dla naszej drużyny był to świetny konkurs, wszyscy oddaliśmy bardzo dobre skoki. To dla nas świetny początek sezonu” – stwierdził Daniel-André Tande.
Reprezentant Norwegii przyznał, iż jego drużyna staje się mocna i jeszcze nie wiadomo, który z zawodników będzie w tym sezonie najlepszy.
„W tym sezonie nie mieliśmy jeszcze indywidualnego konkursu. Jeśli miałbym patrzeć tylko na dzisiejsze zmagania to najlepszy byłby Robert Johansson. Mamy w drużynie kilku skoczków, którzy dobrze skaczą, więc wciąż wszystko jest możliwe”.
W ubiegłym sezonie Tandego męczyły kontuzje kolana. Norweg przyznał, iż aktualnie czasami czuje ból, zwłaszcza wtedy, gdy dużo trenuje. Dodał także, iż do sztucznego śniegu, na którym są zmuszeni teraz skakać trzeba się po prostu przyzwyczaić i skoncentrować podczas lądowania.
„Jest różnica między śniegiem sztucznym, a naturalnym. Jednak o tej porze roku nie ma skoczni, na której jest normalny śnieg, więc trzeba przyzwyczaić się do tego. Każdy ma problem z lądowaniem, trzeba się skupić i jakoś sobie poradzić” – powiedział.
- Źródło: Własne
- Korespondencja z Wisły: Kinga Stanaszek
- FOTO: Kinga Stanaszek
