Felieton: Kto z nas nadal pamięta Adama Małysza?

0
985

Adam Małysz jest najbardziej utytułowanym polskim skoczkiem. Cztery medale Igrzysk Olimpijskich, cztery Kryształowe Kule, medale Mistrzostw Świata. Jego kariera zakończyła się w 2011 roku. Od tego czasu zajął się rajdami samochodowymi i mówi się o nim zdecydowanie mniej. Czy dzisiaj wszyscy wiedzą kto to Adam Małysz?

O zgrozo, nie. Sam „Orzeł z Wisły” przytoczył kilkakrotnie historię, jak wraz z inspektorami Inspekcji Transportu Drogowego uczestniczył w akcji sprawdzania autokarów wiozących dzieci na wakacje. Młodzi ludzie zapytani o to, czy znają tego „Pana z Wąsem” odpowiadali przecząco. Adam Małysz dla dzieciaków urodzonych pod koniec pierwszej dekady dwudziestego pierwszego wieku jest więc już tylko historią. Nie znają go, rodzice nie przekazali im informacji kim  jest nasz były skoczek, co działo się w Polsce dzięki jego sukcesom, jak ważne zjawisko społeczne utworzyło się dzięki sukcesowi.

Na szczęście są jeszcze starsi, którzy wiedzą doskonale, co działo się zimą jeszcze kilka sezonów wcześniej. Wielu ludzi żałuje nawet, że to szaleństwo nie trwa nadal. Teraz mamy jednak silną drużynę, która potrafi zapełnić pustkę po Małyszomanii. Kamil Stoch zdobył przecież tak długo wyczekiwane przez nas złoto olimpijskie, jedyne trofeum, którego nie udało się zdobyć Małyszowi. Jednak ani Stoch, ani Piotr Żyła, ani żaden inny z polskich skoczków nie osiągnął takiej popularności i nie jest tak ceniony w społeczeństwie jak Adam Małysz. Za czasów jego największych sukcesów „Orzeł z Wisły” był wymieniany  z papieżem Janem Pawłem II i Lechem Wałęsą jako najpopularniejszy Polak. W krajach europejskich, szczególnie tam gdzie skoki są popularne ludzie także pamiętają Adama Małysza. W Norwegii, w Niemczech, w Austrii nadal wiedzą kim był. Młodzi zawodnicy z większości ekip patrzą na niego jako autorytet i wzór. Niestety, w Polsce się to zaciera, są już inne autorytety, inni sławni i inni uwielbiani. Na pewno jednak o Małyszu długo jeszcze będzie się mówiło w jego rodzinnym mieście, Wiśle.  Tam nadal jest kimś bardzo ważnym, władze miasta wiedzą też, że dzięki niemu mała beskidzka miejscowość zyskała ogólnopolski rozgłos i powinni mu za to być dozgonnie wdzięczni.

Mam nadzieję, że to, co dał nam, Polakom Adam Małysz, ta lokata nie zostanie roztrwoniona. Chcę by rodzice mówili swoim dzieciom o tym, kim był skoczek, na cześć którego pisano piosenki, recytowano wiersze i na punkcie którego szalała cała Polska. Że gdy za granicą zapytają: „Jesteś z Polski – to stamtąd jest Małysz?”, z dumą odpowiemy: „Tak, jestem z kraju Adama Małysza”.


  • Źródło: Własne