Podczas zmagań w Szczyrku dwukrotnie punktował Krzysztof Biegun. Nasz reprezentant zajął kolejno 15. i 13. miejsce.
„Cieszę się ze stabilnych skoków, z tego, że ze spokojną głową wykonywałem cele, które postawił przede mną trener. Bez nerwów i chęci udowadniania czegoś fajnie mi się skakało, na luzie” – skomentował. Zdradził także, że problemy pojawiały się przede wszystkim na progu, gdyż nie wykorzystywał siły, którą miał w nogach.
Zawodnik podkreślił także, że warunki były zmienne, ale nikt nie ma na nie wpływu.
„Trzeba mieć szczęście, ale na warunki nie mamy wpływu. Ja na pewno nie trafiłem źle. W pierwszej serii, z tego co mówili trenerzy, na buli miałem dobre warunki, a później wszystko „siadło”.”
Jak obecnie wyglądają treningi Krzysztofa Bieguna?
„Formalnie jestem poza kadrą, ale trenuje z nimi dzięki przychylności trenera Maciusiaka, za co jesteśmy z Andrzejem (Stękała – przyp.red.) wdzięczni. Trener w nas wierzy i nie pozostawił nas na pastwę losu, chce z nami współpracować i abyśmy dostali się z powrotem do kadry.” – powiedział. Dodał także, iż korzysta z planów przygotowanych przez Stefana Horngachera.
- Źródło: Własne
- Korespondencja ze Szczyrku: Kinga Stanaszek
- FOTO: Katarzyna Satała