Najlepsi skoczkowie świata w weekend rywalizowali w konkursach Pucharu Świata w Zakopanem, a w Falun odbywały się w tym czasie Mistrzostwa Szwecji. Wśród pań wygrała Frida Westman, natomiast w rywalizacji panów najlepszy okazał się Christian Inngjerdingen.
Konkursy nie stały na zbyt wysokim poziomie, liczba rywalizujących zawodników również świadczy o stanie szwedzkich skoków. W rywalizacji mężczyzn wygrał skoczek, który wrócił do rywalizacji po półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzjami, natomiast srebrny medalista w 2012 roku zakończył karierę. Kolejnym dowodem świadczącym o nieciekawej sytuacji w skokach narciarskich w tym kraju jest fakt, że sędziowie byli bardziej utytułowani od zawodników – Magnus Westman (olimpijczyk z 1992 i 1994) oraz Jan Halvardsson (uczestnik mistrzostw świata z 1997).
W konkursie pań udział wzięły cztery zawodniczki, wszystkie reprezentowały klub IF Friska Viljor. Najlepsza była Frida Westman, która uzyskała 81,5 oraz 85 metrów. Na kolejnej pozycji uplasowała się Julia Lundberg (74,5 i 70 m), a podium uzupełniła Astrid Moberg (69 i 73 m). Czwarte miejsce zajęła Jonna Mohlen (63 i 65 m).
W konkursie mężczyzn rywalizowało dwa razy więcej skoczków, co jednak nie jest wielkim powodem do dumy. Zgodnie z oczekiwaniami zwycięstwo odniósł Christian Inngjerdingen (87 i 88 m). Powrócił on do rywalizacji po półtorarocznej przerwie. Drugie miejsce zajął Fredrik Balkåsen (84,5 i 87,5 m), który z kolei w 2012 roku zakończył karierę. Na trzecim miejscu uplasował się Marcus Flemström (86,5 i 83,5 m). Na kolejnych miejscach uplasowali się Olof Lundgren (82 i 81 m), Simon Eklund (76,5 i 80 m), Sebastian de Wall (74 i 74,5 m), Albin Lindbom (60 i 62 m) i Jonathan Swedberg (56 i 55 m)
- Źródło: Własne
- Fot. Katarzyna Satała
