Niemieccy kibice szaleją z radości po ostatnim występie Severina Freunda w Oberstdorfie. Nie ma powodu do zaskoczenia, w końcu gospodarze pierwszego konkursu tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni na zwycięstwo swojego reprezentanta czekali od 2002 roku.
To właśnie 13 lat temu na tej samej skoczni triumfował Sven Hannawald, rozpoczynając tym samym legendarny szereg zwycięstw w turniejowych zawodach, zapisując się w historii skoków narciarskich jako pierwszy i dotychczas jedyny zawodnik, który wygrał wszystkie konkursy TCS. Emerytowany skoczek nie ukrywał radości z powodu sukcesu młodszego kolegi z reprezentacji – „Świetna atmosfera, świetne skoki i niemieckie zwycięstwo! Gratulacje dla wszystkich trenerów, uczestników i przede wszystkim dla Severina” –napisał Hannawald na swoim Twitterze.
Po pierwszej kolejce Freund zajmował dopiero 5. miejsce, jednak w drugiej serii, skacząc na odległość 137.5 m, nie dał szans rywalom. Jak mówi niemiecki portal „Freund spełnił niemieckie marzenia”.
Niemieckie media oraz organizatorzy konkursu w Oberstdorfie podkreślają, że bilety na konkurs, niczym za czasów wielkiej formy Hannawalda i Schmitta, sprzedały się na długo przed wydarzeniem. „Frekwencja i atmosfera podczas konkursu pokazały jak wielkie było pragnienie sukcesu niemieckich kibiców” – napisano.
„Kiedy na zegarze wybiła 19:08 Niemiec poleciał na 137,5 m. Nikt już go nie wyprzedził” – to z kolei wpis z czasopisma „Bild”. Sam Freund nie kryje szczęścia. Ma jednak w świadomości, że turniej nadal trwa, a wraz z turniejem walka o najlepsze lokaty. – To coś pięknego. Jestem zachwycony, ale to tylko pierwszy krok. Przede mną jeszcze trzy konkursy – opowiada Niemiec.
Niemieccy kibice są ciągle głodni kolejnych sukcesów Freunda. Najbardziej zadowoliłaby ich powtórka sukcesu legendarnego Hannawalda. – Spokojnie, to tylko początek drogi – tonuje nastroje kibiców lider reprezentacji Niemiec.
- Źródło: sport.tvp.pl