Podsumowanie występów Kanadyjczyków w sezonie 2016/2017

0
1081

Nie od dzisiaj wiadomo, że kadra narodowa państwa z Ameryki Północnej składa się głównie z jednej osoby. Posiadają oni również własną kadrę rozwojową oraz skoczków, których starają się wprowadzić nie tylko do Pucharu Kontynentalnego, ale również oswoić z zawodami Pucharu Świata. Gregor Linsig ma mnóstwo pracy, gdyż jego podopieczni nie prezentują się na najwyższym poziomie.

MacKenzie Boyd-Clowes – jedyny, w miarę rozpoznawalny w świecie skoków Kanadyjczyk, który w tym sezonie miał swoje przebłyski, jednakże był to okres, w którym uplasował się na najwyższym  miejscu  w klasyfikacji w całej karierze. Biorąc pod uwagę poprzednie lata, w tegorocznych zmaganiach nie wskoczył na najwyższy w własnej historii stopień. Ta sztuka udała mu się w Tauplitz w 2014 roku. Całkiem blisko tamtego wyniku, znalazł się podczas zawodów w Klingenthal, gdzie uplasował się na 12. pozycji. Poza niemiecką skocznią, zdobywał punkty pięciokrotnie. W Oberstdorfie dosięgnęła go dyskwalifikacja, a 4 razy nie zdołał przebrnąć przez kwalifikacje. Ostatecznie uplasował się na 41. miejscu z 52 punktami.

W dwóch pierwszych konkursach sezonu 2016/2017 swoją szansę otrzymał Joshua Maurer, jednak zdecydowanie jej nie wykorzystał. Za pierwszym podejściem nie udało mu się zakwalifikować do pierwszej serii zawodów w Kuusamo, a podczas drugiej próby został zdyskwalifikowany. Na tym zakończył swoją przygodę z Pucharem Świata.


  • Źródło: własne