W dzisiejszym wpisie podsumujemy wszystkie występy Austriaków w całym Raw Air. Słowem ogółu – cały cykl był niewątpliwie udany dla Stefana Krafta, który uplasował się bardzo wysoko, a nawet najwyżej w klasyfikacji końcowej. Reszta przedstawicieli owej nacji nie może jednak zaliczyć tego turnieju do najlepszych wyników w karierze.
Stefan Kraft – zajął 1. miejsce. Jego przygoda zaczęła się już od prologu w Oslo, który odbył się 10 marca. Odległość jaką mu wówczas zmierzono to 126,5 metra, które dało mu 5. miejsce. Jego nota wynosiła 129,8 pkt. W sobotnim konkursie drużynowym przedstawiciel Austrii w dwóch próbach zgromadził 274,5 pkt, co dało mu prowadzenie w Raw Air z łączną sumą 404,3 pkt. W zmaganiach indywidualnych ponownie powiększył swój dorobek o 267,5 pkt, co zapewniało mu nie tylko pewniejszą pozycję lidera turnieju, ale także pierwsze miejsce w tabeli Pucharu Świata. Loteryjne warunki w Lillehammer pozwoliły na rozegranie jedynie kwalifikacji. Młody Tyrolczyk dołożył 151,9 pkt. W Trondheim prolog definitywnie nie poszedł po myśli Stefana, który zajmując odległe 27. miejsce oddał prowadzenie na rzecz Andreasa Wellingera. Wiadomo jednak, że pierwszy oficjalny występ w tym norweskim mieście był tylko wypadkiem przy pracy, bo już w konkursie Kraft zaprezentował swoją wyższość nad rywalami. Zwyciężył, dołożył 302 punkty i powrócił na najwyższy stopień ogółu zmagań Raw Air z 1237,1 pkt. W kwalifikacjach w Vikersund oczekiwania austriackich kibiców ponownie zostały nieco nadszarpnięte, gdyż jeden z ich przedstawicieli, będący głównym aspirantem do wygranej zajął 10. miejsce i ponownie zamienił się rolami z młodym miejscem. 18 marca odbył się konkurs drużynowy, który padł łupem Norwegii. Austria uplasowała się na 3. miejscu, a sam Kraft zapewne zapamięta ten konkurs bardzo długo. W pierwszej serii udało mu się pobić rekord świata, po lądowaniu za 253 metrem Stefan ekspresyjnie wyraził swoją radość. Niewątpliwie był najlepiej skaczącym z całego teamu. Łączną liczbą dopisaną do dorobku Tyrolczyka była suma 451,4pkt. Na ostatniej prostej turnieju tracił do Wellingera 6,2pkt. Jednak w dość dziwny, nieprzewidywany sposób w niedzielnej partii był lepszy od Niemca i z 2298,1 pkt wygrał cały cykl.
Michael Hayboeck – zajął 12. miejsce. Rozpoczął walkę podobnie jak Kraft – 10 marca w prologu w Oslo. Zajął 13. miejsce, gromadząc 122,5 pkt. W konkursie drużynowym jego łączna nota była trzecią w kolejności i wynosiła 261,6 pkt. Indywidualne zmagania nie były dla niego już tak udane, gdyż plasując się na 15 lokacie dołożył 219,6 pkt. Kwalifikacje w Lillehammer również nie powiodły się zgodnie z oczekiwaniami jego fanów. 20. miejsce i 130,4 pkt to definitywnie nie najlepszy wynik. Austriaka zabrakło na starcie prologu w Trondheim, czym nie poprawił swojej sytuacji w Raw Air. Skocznia w tym mieście chyba nie przypadła do gustu Hayboeckowi, który wylądował na 26 lokacie podczas rywalizacji indywidualnej. W prologu w Vikersund ponownie nastąpił skok formy Michaela. Wskoczył na wysokie 4. miejsce. Następny dzień to konkurs drużynowy, w którym skoczek zdobył dodatkowe 377,6pkt. Przed ostatnią partią dzierżył 17 pozycję w klasyfikacji generalnej z łączną sumą 1554.8 pkt. Udało mi się zaliczyć awans o 5 miejsc z 1985,2 pkt.
Manuel Fettner – zajął 17. miejsce. Prolog w Oslo – 127,9 pkt – 8. miejsce. Konkurs drużynowy – 14 nota 242 punkty po dwóch skokach. Indywidualnie – 8. pozycja z sumą 227.7 pkt. Kwalifikacje w Lillehammer – 126,4 pkt co sprawiło, że był 29 najlepszym skoczkiem w tej części cyklu. Wstęp do zmagań w Trondheim odbył się bez udziału Manuela. Konkurs indywidualny – 11. miejsce i dodatkowe 260,4 pkt. Prolog w Vikersund – 19. pozycja z liczbą 170,6 pkt. W drużynówce Fettner definitywnie pomógł swojej nacji utrzymać wysokie miejsce, gdyż zgromadził 344,8 pkt, co dałoby mu 17. lokatę indywidualnie. Zanim odbyły się ostatnie szranki na norweskim mamucie zajmował on 18. pozycję w klasyfikacji Raw Air z 1499,8 pkt. W niedzielę niezbyt zwiększył swój dorobek i zakończył ogólną rywalizację z liczbą 1801,8 pkt.
Gregor Schlierenzauer – zajął 28. miejsce. Ten turniej zdecydowanie nie był najbardziej udanym w jego rozbudowanej historii kariery, aczkolwiek należy pamiętać, iż ten skoczek niedawno wrócił do rywalizacji w Pucharze Świata i nie jest jeszcze w szczytowym momencie swojej formy. Zaczął 21. lokatą w prologu w Oslo. Trener teamu zadecydował, że Gregor odpocznie w dniu konkursu drużynowego. Indywidualne 20. miejsce nie było zbyt prestiżowe. Kwalifikacje do konkursu w Lillehammer odbyły się dla Schlieriego pod znakiem 19. pozycji. Schlierenzauer z obawy przed tragicznymi warunkami odpuścił skok w prologu w Trondheim, czym automatycznie wyeliminował się ze startu w zmaganiach indywidualnych. Mamut w Vikersund i wstęp do wszelkich występów w tym mieście to 30. lokata dla Gregora. Wielu uważa, że zawiódł na całej linii w drużynówce, gdy podczas pierwszej serii wylądował na 175 metrze. W drugiej części znacznie się poprawił, ale wiadomo, iż pamięta się tylko te złe aspekty… Przed ostatnim konkursem Schlieri sprawował władzę nad 35 miejscem z łączną sumą 916,9 pkt. Do noty Gregora po końcowym skoku dodano 258,8 pkt co, zliczając resztę dawało 1175,7 pkt
Markus Schiffner – zajął 32. miejsce. Kwalifikacje w Oslo – 20. pozycja 119,6 pkt. Konkurs drużynowy – nieoficjalnie uplasowałby się na 22. miejscu indywidualnie z notą 221,6 pkt. Indywidualnie – nie dostał się do drugiej serii, aczkolwiek na jego konto wpisało się dodatkowe 93,4 pkt . Prolog w Lillehammer – 26. lokata z liczbą 128 pkt. Początkowy aspekt w Trondheim – niezadowalające 32. miejsce z notą 109,2 pkt. Konkurs indywidualny – jego druga partia ponownie odbyła się bez obecności Markusa, który uzyskał zaledwie 115,5 pkt . Kwalifikacje w Vikersund – 160,1 pkt, co zapewniło mu start w konkursie. Na ostatniej prostej przed zakończeniem Raw Air Schiffner plasował się na 31. pozycji z 947,4 pkt. Pogorszył się o jeden stopień ale zwiększył ilość oczek do 1102,4.
Andreas Kofler – zajął 50. miejsce. Doświadczony Austriak zapewne nie liczył na fenomenalny występ w nowym wymyśle sezonu 2016/2017. Wstęp w Oslo to 25. pozycja i 116,6 pkt. Nie miał szansy na wystąpienie w konkursie drużynowym. Indywidualnie ,,popisał się’’ 34. miejscem, co spowodowało jego absencję w drugiej serii. W kwalifikacjach w Lillehammer wywalczył 22. pozycję. W prologu w Trondheim uplasował się na 46. lokacie, czyli ostatniej, zapewniającej start w konkursie. W samych zmaganiach indywidualnych również dzierżył końcową 30. pozycję. Na tej części zakończył już udział w Raw Air, gdyż w Vikersund wymienił go młody Stefan Huber. Ostatecznie uplasował się na 50. miejscu
Stefan Huber – niedoświadczony na mamutach austriacki skoczek właśnie w tych zmaganiach uzyskał szansę od trenera. Zaczął przygodę z norweskim turniejem dopiero wraz z prologiem w Vikersund, w którym zaprezentował lot na odległość 186,5 metra. Dzięki temu skokowi uzyskał 35. lokatę wraz z łączną liczbą 151,4 pkt. W ostatnim w ramach Raw Air konkursie zdobył 244,6 pkt i z łączną sumą 396 oczek zajął 70. pozycję.
- Źródło: własne
- FOTO: fis-ski.com