W czeskim Harrachowie na skoczni do lotów narciarskich już od kilku lat nie są organizowane międzynarodowe zmagania. Tamtejszy obiekt z dnia na dzień popada w ruinę. W jego ratowaniu postanowiła pomóc czeska młodzież.
Na oficjalnej stronie możemy przeczytać, że projekt „Na Mamuta” ma na celu ratowanie skoczni do lotów narciarskich w Harrachovie, która aktualnie jest w katastrofalnym stanie oraz zapobieganie zanikowi skoków narciarskich w Czechach.
Organizatorzy chcą uświadomić społeczność, że bez „mamuta” w Harrachovie czeskie skoki odejdą w niepamięć.
„We współpracy z urzędem miasta w Harrachovie tworzymy kampanię, do której zaangażujemy całe miasto, a przede wszystkim dzieci ze szkoły podstawowej. W przyszłości planujemy różne akcje fundraisingowe, jedną z nich będzie charytatywny bieg w Harrachovie w czerwcu 2017 roku, który organizujemy wraz z miastem partnerskim Frenštátem pod Radhoštěm” – informują.
Aktualnie akcja promowana jest w środowisku skoków narciarskich. Pierwsza dyskusja odbyła się w szkole podstawowej w Harrachovie. Wziął w niej udział Ludvík Šablatura, pierwszy architekt obiektu oraz Josef Slavík, który przygotował plan modernizacji. Celem jest zebranie do 2020 roku wystarczającej sumy na przebudowę całej skoczni.
Na pomysł stworzenia projektu wpadła 18-letnia Sabina Nguyenová. Rozpoczęła go w grudniu 2016 roku, kiedy to zgłosiła się z koncepcją do programu „Hledá se LEADr”, a z pomocą burmistrza Harrachova zaczęła pracę.
„Razem z zespołem walczymy o ratowanie skoczni w Harrachovie. Osobiście myślę, że młode pokolenie może być siłą napędową, tylko trzeba rozbudzić w nich zapał. Mam nadzieję, że przekonamy wiele osób o tym, jak ważny jest ten obiekt. Ufam, że do projektu stopniowo będzie przyłączać się coraz więcej osób” – napisała pomysłodawczyni.
Sytuację skomentowali także pozostali członkowie zespołu.
„Nie jestem spokojny o aktualny stan skoczni w Czechach. Skoczkowie prawie nie mają gdzie trenować, a zawody całkiem zniknęły. Zdecydowanie najsmutniejszy jest stan obiektu w Harrachovie. Myślę, że ta sytuacja powinna się zmienić, a ten projekt jest jedynym ze sposobów, w jaki możemy to osiągnąć” – stwierdził Vojtěch Helebrant.
„Zdecydowanie myślę, że harrachowski mamut potrzebuje naprawy. Jest potrzebny, aby było gdzie trenować” – napisała Michaela Kubíková.
„Kocham skoki narciarskie, dlatego bardzo smuci mnie krytyczna sytuacja w Czechach, gdzie skocznie popadają w ruinę, a związek praktycznie się tym nie zajmuje. Myślę, że ten projekt jest bardzo dobrym pomysłem, w ten sposób możemy spróbować coś zrobić. Jestem szczęśliwy, że mogę być jego częścią i coś dla niego robić” – skomentował Jan Metelka.
„Każdy, kto przyjedzie do Harrachova widzi, że skocznia nie jest w porządku. Jest naprawdę w przerażającym stanie i mam szczerą nadzieję, że coś w końcu zacznie się dziać. Myślę, że skocznia do lotów jest ważną atrakcją turystyczną w Harrachovie, a jej zanik może mieć wielki wpływ na czeskie skoki” – dodała Kateřina Kohútová.
Trzymamy kciuki za młodzież z Czech. Mamy nadzieję, ze uda im się osiągnąć wyznaczony cel.
- Źródło: namamuta.wordpress.com
- FOTO: skisprungschanzen.com