Simon Ammann dopiero w maju potwierdził, że będzie kontynuował swoją karierę w nadchodzącym sezonie. Szwajcar oprócz treningów również studiuje oraz angażuje się w kilku projektach zawodowych. W wywiadzie dla Tagblatt zawodnik opowiedział kulisach wspomnianej decyzji, ale także o godzeniu wielu obowiązków.
„Z pewnością nie jestem kimś, kto spędza czas z Netflixem wieczorem, ale staram się wykorzystać ten czas. Przy tak wielu wyzwaniach ważne jest, aby zaakceptować fakt, że nie wszystko zawsze jest idealnie” – mówił w wywiadzie czterokrotny Mistrz Olimpijski.
Na decyzję o kontynuowaniu kariery miało wpływ wiele czynników, chociażby osoba trenera. „Fakt, że moja decyzja została podjęta w maju, miał związek z tym, że sytuacja trenera musiała zostać wyjaśniona”. W mediach i w środowisku mówiono o możliwej współpracy z Janne Väätäinenem, pierwszym trenerem Ryoyu Kobayashiego. „Były dyskusje, tak, to byłoby ekscytujące doświadczenie. Ale współpraca z Martinem Künzle również jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla mnie. Oboje pochodzimy z Toggenburga i pracujemy razem od dłuższego czasu, rozumiemy się bez słów”.
W wywiadzie dla Tagblatt sportowiec wskazuje, jak istotny w skokach jest sprzęt i jednocześnie, że zmiany (przede wszystkim nart i butów) rodzą pewne trudności. Jednak zaznacza, że „rok temu było zdecydowanie więcej niepewności co do sprzętu”.
Zdobywca Kryształowej Kuli w nadchodzącym sezonie będzie drugim (po Noriakim Kasaim) najstarszym zawodnikiem Pucharu Świata, jednak przygotowania do sezonu nie będą się znacznie różnić od tego, co miało miejsce w poprzednich latach.
„Podstawowa sprawność fizyczna jest w porządku. Ważna jest w tej chwili dla mnie praca nad prędkością najazdową. Oczywiście muszę prowadzić swój własny program. Ustalenie właściwego planu treningowego nie zawsze jest łatwe. Ale czuję się dobrze.”
Zawodnik zapytany o różnice między nową generacją skoczków, a tymi którzy startowali na początku jego kariery, zwrócił uwagę na to, że obecnie zawodnicy są bardziej rozmowni. „W przeszłości tylko Norwegowie rozmawiali ze sobą na krótko przed skokiem”, natomiast „uosobieniem skoczka narciarskiego był kiedyś cichy zawodnik: Adam Małysz z Polski lub Janne Ahonen z Finlandii”.
Mistrz Świata z 2007 roku na pytanie, o plany na kolejne sezony, odpowiedział krótko: „Nie myślę o tym w tej chwili”.
Nadchodząca zima będzie 23. sezonem Szwajcara w Pucharze Świata. Do tej pory raz zdobył Kryształową Kulę (2009/2010), ale najczęściej wymienia się jego cztery złote medale Zimowych Igrzysk Olimpijskich (Salt Lake City 2002, Vancouver 2010). Miniony sezon nie był zbyt udany dla Ammanna, który sezon zakończył na 24. miejscu z dorobkiem 313 punktów. Wyżej w klasyfikacji uplasował się świetnie spisujący się Killian Peier zajmując 17. lokatę.
Źródło: tagblatt.ch
Foto: Kinga Stanaszek