Emocje po zdobyciu przez Kamila Stocha Kryształowej Kuli i zakończeniu sezonu Pucharu Świata 2017/2018 jeszcze nie opadły ale mamy kolejną dobrą wiadomość dla kibiców skoków narciarskich. Stefan Horngacher przedłużył umowę z PZN!
Nad przyszłością Stefana Horngachera zastanawiano się od czasu Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego – Apoloniusz Tajner niejednokrotnie mówił, że wszystko zmierza w dobrym kierunku, niewiadomą był jednak czas trwania następnego kontraktu. „Już w lipcu, przy okazji Letniej Grand Prix w skokach narciarskich, spotkaliśmy się – na prośbę Kamila Stocha – z Adamem Małyszem, by już teraz porozmawiać ze Stefanem Horngacherem o przedłużeniu umowy na kolejne lata. Zaproponowaliśmy mu kolejne cztery lata współpracy i to bez względu na to, jak się zakończy sezon, który właśnie trwa. Przekonał nas do siebie swoją pracowitością i wiedzą” – powiedział wtedy, w rozmowie z Onet Sport, prezes PZN.
Panowie ponownie spotkali się w sobotę. Ostatecznie Austriak, po analizie sytuacji, intensywnej dyskusji i rozmowie z żoną, zdecydował się zostać i nadal prowadzić reprezentację Polski. Poinformował o tym bezpośrednio po dzisiejszym zwycięstwie Kamila Stocha w słoweńskiej Planicy, po czym podpisał kontrakt na najbliższy rok, z możliwością przedłużenia. To dość duże zaskoczenie, prezes PZN we wcześniejszych wypowiedziach twierdził, że umowa będzie podpisana na co najmniej dwa lata.
„Nowe zadania są dla mnie bardzo interesujące, ale mam takie poczucie, że w Polsce nie zrobiłem jeszcze wszystkiego. Z tego powodu postawiłem tamtejszemu związkowi kilka warunków, tak byśmy mogli stać się jeszcze lepsi” – zdradził w sobotę Stefan Horngacher, podczas rozmowy z austriacką stacją ORF.
48-letni austriacki szkoleniowiec prowadzi polską reprezentację od 2016 roku. To on przygotowywał Kamila Stocha przed zdobyciem mistrzostwa olimpijskiego w Pjongczangu, zwycięstwa w Turnieju Czterech Skoczni, cyklu Raw Air, Willingen Five, Planica 7 i w końcu – przed wywalczeniem Kryształowej Kuli. Forma pozostałych zawodników z Biało-Czerwonej drużyny również wzrosła – skoczkowie triumfowali podczas mistrzostw świata w Lahti, zdobyli trzecie miejsce na Igrzyskach Olimpijskich i mistrzostwach świata w lotach a rok wcześniej ich łupem padło złoto w Pucharze Narodów.
Czy Kamil Stoch wyobrażałby sobie następny sezon bez Stefana Horngachera? Zapytany przez dziennikarza tvn24.pl odpowiada: „Nie. Mamy jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego trenera w tej chwili na świecie w tej dyscyplinie. […] To jest właściwy człowiek na właściwym miejscu”.
- Fot. Alicja Kosman
- Źródło: Własne