W noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen triumfował Ryoyu Kobayashi. Zaledwie 0,2 punkta za liderem Turnieju Czterech Skoczni uplasował się Markus Eisenbichler. Na podium, po raz pierwszy w karierze, stanął także Lovro Kos. Najlepszym z Polaków okazał się Piotr Żyła, który ukończył konkurs na jedenastej pozycji.
Ryoyu Kobayashi, zwycięstwem na drugim przystanku Turnieju Czterech Skoczni, potwierdził swoją pozycję lidera cyklu. Japończyk w pierwszej serii oddał rewelacyjny skok na 143 metrów. W finale zapewnił sobie zwycięstwo lotem na 135,5 metra. Walka o pierwsze miejsce trwała jednak do końca. Na półmetku konkursu, tuż za Kobayashim plasował się Markus Eisenbichler, który wylądował 2 metry bliżej od Japończyka. Jego finałowy lot na 143,5 metra nie pozwolił mu jednak na zwycięstwo. Do lidera, reprezentantowi Niemiec zabrakło 0,2 punkta.
Na najniższym stopniu podium uplasował się Lovro Kos (135,5m; 138m), dla którego był to najlepszy wynik w dotychczasowej karierze. 22-latek do reprezentacji Słowenii startującej w Pucharze Świata dołączył dopiero w tym sezonie, jednak już od jego początku jego forma zdecydowanie rośnie.
Na czwartej pozycji uplasował się Marius Lindvik (138m; 138m). Piąty był Jan Hoerl (134m; 132m), a szósty Yukiya Sato (132,5m; 130m). Na siódmym miejscu został sklasyfikowany Karl Geiger (130m; 127,5m), a na ósmym Halvor Egner Granerud (128m; 140,5m). Czołówkę uzupełnili Timi Zajc (137m; 127,5m) oraz Stephan Leyhe (128m; 136,5m).
Najlepszy wynik spośród reprezentantów Polski osiągnął Piotr Żyła. Po skokach na 135,5 i 131 metra został sklasyfikowany na jedenastej pozycji. W finale wystąpił jeszcze Jakub Wolny (127m; 132,5m), który ukończył konkurs na 23. miejscu.
Niestety pozostali reprezentanci Polski nie zdołali awansować do serii finałowej. Andrzej Stękała (128m) został sklasyfikowany na 35 pozycji ex aequo z Pawłem Wąskiem (126m). Dawid Kubacki uplasował się 4 „oczka” niżej, a Kamil Stoch wylądował na 47. pozycji.
- źródło: www.fis-ski.com
- Fot.: David Michalski