Na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince rozpoczęły się prace związane z wymianą odeskowania na zeskoku. Zarządzający obiektem Prezes ŚBZN Andrzej Wąsowicz zapewnia, iż remont zostanie przeprowadzony tak szybko, jak to możliwe, ponieważ podopieczni trenera Stefana Horngachera chcą rozpocząć treningi na dużej skoczni. Oprócz tego, na początek czerwca zaplanowano tam Barbarian Hill, czyli bieg pod skocznię.
Skocznia w Wiśle Malince wymaga drobnego remontu, jednak wiceprezes PZN Andrzej Wąsowicz uspokaja, że nie jest to nic skomplikowanego, a same naprawy nie potrwają długo. „Musimy wymienić zbutwiałą część konstrukcji drewnianej na 119 i 126 metrze, bo po zimie pojawiły się załamania. Nie stało się to z naszej winy. To kolejna rzecz złego wykonawstwa. Podczas budowy skoczni zostało użyte niewłaściwe drewno i dlatego musimy wymienić je na nowe, a do tego usunąć trochę nawarstwiającej się ziemi pod zeskokiem. Jako zarządca obiektu dbam o bezpieczeństwo zawodników przeprowadzających treningi na skoczni w Wiśle Malince, stąd nie mogę sobie pozwolić na to, by na naszej skoczni pojawiło się jakiekolwiek zagrożenie” – zapewnia Prezes ŚBZN. „ Bez rozebrania fragmentu zeskoku nie można było ocenić stanu poszycia, więc nie czekając na wyłonienie wykonawcy prac przystąpiliśmy do demontażu igelitu. Dzisiaj wykonawca został wyłoniony i już od jutra firma wchodzi na nasz obiekt i oficjalnie bierze się do roboty” – dodaje Andrzej Wąsowicz.
Prace potrwają do końca maja. „Rozmawiałem z trenerem Horngacherem i wiem, że chciałby rozpocząć treningi na naszej skoczni, więc postaramy się przeprowadzić naprawy jak najszybciej, do końca maja. Dodatkowo w sobotę, 4 czerwca czeka nas Barbarian Hill, czyli bieg pod skocznię. Przed tymi zawodami będziemy musieli założyć na igelicie siatki, jednak tym się nie martwię. Robiliśmy to już wiele razy i wiemy, jak przeprowadzić to sprawnie. Założenie siatek zajmuje nam około 1,5 dnia” – wyjaśnia Prezes Wąsowicz.
W Wiśle rozpoczęły się również do organizacji FIS Grand Prix, które odbędzie się w dniach 22-23 lipca 2016r. Będzie to najważniejsza letnia impreza w naszym kraju. W piątek, 22 lipca odbędzie się konkurs drużynowy, natomiast dzień później skoczkowie rywalizować będą w konkursie indywidualnym. „Nie będziemy stawiać dodatkowych trybun siedzących. Po obu stronach skoczni kibice będą mogli wejść do sektorów stojących lub skorzystać z już istniejących trybun z miejscami siedzącymi. Szczegółowe informacje na temat cen biletów i miejsc ich dystrybucji podamy po czerwcowym Kongresie FIS w Meksyku, podczas którego oficjalnie zatwierdzony zostanie kalendarz zawodów FIS Grand Prix w tym sezonie” – tłumaczy Andrzej Wąsowicz.
- Źródło: pzn.pl
- FOTO: Katarzyna Satała