Vojtěch Štursa: „Zrobiliśmy już pewne kroki do przodu, ale musimy ich jeszcze trochę wykonać”

0
1260
fot. Kinga Stanaszek

Od tego sezonu czeską reprezentację prowadzi nowy trener – František Vaculík, z którym współpracę bardzo chwalą sami zawodnicy. Vojtěch Štursa jest przekonany, że doszło do zmiany na lepsze. „Funkcjonujemy dużo lepiej, niż w poprzednich latach. Trening ma sens. Mamy plany i wiemy wcześniej, co będziemy robić i nad czym pracować. Mamy jasno ustalony system i tego się trzymamy, także wszystko przebiega w porządku” – stwierdził zawodnik.

Jak sam stwierdził, wszystkie te pozytywne zmiany pomagają skoczkowi, by funkcjonował lepiej także od strony psychicznej.

„To pomaga, gdy człowiek ma jakąś pewność i ma się czego chwycić. Mogę przynajmniej wierzyć, że jeśli teraz wykonanie nie jest idealne, to wszystko jest ukierunkowane przede wszystkim na zimę i wtedy będzie dobrze” – powiedział dwudziestopięcioletni skoczek.

Zdaniem Vojtěch Štursa pandemia koronawirusa nie zmieniła znacznie ich przygotowań.

„Nie wpłynęła bardzo na przygotowania. Wszystko szło według planu. Zaczęliśmy pod koniec maja, mogliśmy nawet jechać za granicę tak, jak chcieliśmy. Nie przyniosło to żadnych wielkich komplikacji”.

Reprezentant Czech zdradził także swój pogląd dotyczący koronawirusa.

„Najbardziej przeszkadza mi to, że nie wiem, czego się boimy. Jak popatrzę na statystyki umieralności w Republice Czeskiej, to na różne nowotwory, niewydolność serca, czy komplikacje związane z cukrzycą umiera o wiele więcej osób w ciężki stanie, niż na koronawirusa. Jeśli ciągle będziemy tak z tym walczyć, nie wiem, jak dalej będzie to wyglądać” – skomentował, a także dodał: „Ten teatr z maseczkami mi przeszkadza!”.

Štursa ma natomiast pozytywny pogląd na temat aktualnego treningu.

„Biorąc pod uwagę to, jaka jest teraz pora, jest wszystko w porządku. Tak właśnie powinno być. Zrobiliśmy już pewne kroki do przodu, ale musimy ich jeszcze trochę wykonać” – opowiedział skoczek, który podczas FIS Grand Prix w Wiśle dwukrotnie awansował do drugiej serii. Podobny jest jego cel na nadchodzący sezon. „Chcę przede wszystkim punktować w Pucharze Świata i poprawić swój rekord w długości lotu podczas Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich. Chcę pokonać mój słaby wynik 201,5 m. Jeżeli to się powiedzie, będę zadowolony” – wierzy zawodnik.

Źródło: czech-ski.com

FOTO: Kinga Stanaszek