Podczas ostatniego weekendu cyklu Pucharu Kontynentalnego Žiga Jelar dwukrotnie stawał na podium (1. i 3. miejsce), a raz tuż za nim (4. lokata). Słoweński skoczek zakończył też cykl Pucharu Kontynentalnego na 4. miejscu – wziął jednak udział tylko w 10 konkursach tej rangi. Jednocześnie pokazywał się od dobrej strony i punktował podczas występów w Pucharze Świata. Jak ocenia sezon?
W klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego zająłeś 4. miejsce, ale w tym roku naprzemiennie łączyłeś zawody z cyklu Pucharu Kontynentalnego i Pucharu Świata. Jak podsumowałbyś te zimowe miesiące?
– Jestem całkiem zadowolony, że udało mi się zająć czwarte miejsce w tej klasyfikacji. Przez infekcję koronawirusa straciłem prawie pół sezonu i po prostu mam nadzieję, że następny rok przebiegnie zgodnie z założonym planem.
Poza Pucharem Kontynentalnym zaliczyłeś też dobre występy w Pucharze Świata.
– Tak, zawsze jest miło być dobrej formie, więc cieszę się, że zdobywam punkty i doświadczenie, niestety nie zostało już wiele czasu w tym sezonie. W tym roku zdobywałem też punkty i stawałem na miejsach, na których nie byłem nigdy wcześniej.
A jakie są twoje plany na następne tygodnie?
– Jadę na loty do Oberstdorfu, a później do Planicy, gdzie mam nadzieję uda mi się wskoczyć do pierwszej trzydziestki podczas niedzielnego konkursu. W kolejnym roku odbędą się też „domowe” dla mnie mistrzostwa świata w Planicy i liczę, że pojawię się na nich w pierwszej kadrze.
Kolejno 1. 4. i 3. miejsce podczas zawodów w ten weekend. Jak podsumujesz swój występ w Zakopanem?
– Wczoraj byłem nieco niezadowolony z czwartego skoku, a dziś z drugiego, bo wiem, że poziom zawodników jest bardzo wysoki. Czasem, w roku kiedy jesteś w dobrej formie i wygrywasz, nawet drugie miejsce nie satysfakcjonuje w pełni. Mimo wszystko bardzo się z niego cieszę.
To co wydarzyło się w dzisiejszym drugim skoku?
– Wiatr nie był już wystarczająco mocny – kilku innym zawodnikom odjęto punkty rzędu -27, -25. Dodatkowo popełniłem także błąd, bez którego mógłbym być na szczycie.
A jak określiłbyś warunki panujące podczas tego weekendu?
– We wczorajszym popołudniowym konkursie wiał dość odczuwalny wiatr w plecy, natomiast dziś mieliśmy przyjemny wiatr pod narty, z czego zawsze się cieszymy. Ogólnie warunki były bardzo dobre, było słonecznie, a wiatr też nie był mocny.
rozmawiała: Anna Chlapek
foto: Anna Chlapek