Osamotniony w kadrze narodowej Bułgar, którego trenerem jest jego własny ojciec. Kiedyś zapowiadany jako wielki talent, nowa nadzieja, dzięki swojemu złotemu medalowi na Mistrzostwach Świata Juniorów z Otepää. Wtedy zrobiło się o nim głośno, jednak tak szybko jak się pojawił, tak prędko odeszły wszelkie ambicje i sukcesy. Miejmy nadzieję, że kiedyś powróci do momentu najwyższej formy i jeszcze chociażby raz zaskoczy nie tylko rodaków, ale i cały świat skoków narciarskich.
Vladimir Zografski – w tym sezonie miał 17 podejść do kwalifikacji, jednak udało mu się przez nie przebrnąć zaledwie czterokrotnie. Raz, podczas startu w Lillehammer został zdyskwalifikowany. Jego najlepsze miejsce, pomimo wszelkich starań, nie było punktowane – była to 45. lokata w Oberstdorfie. Skoki Bułgara w tegorocznych zmaganiach prezentowały się dość miernie. Nie uzyskał chociażby jednego oczka i nie został wspomniany w tabeli Pucharu Świata 2016/2017. Wielu uważa, że potrzebna jest zmiana trenera. Może ojciec, który ma wygórowane plany, dotyczące syna, jest wyraźną przeszkodą w jego naturalnym rozwoju. Oby Vladimir nie zaprzepaścił talentu, jaki wręczył mu los.
- Źródło: własne
- FOTO: wpmap.org
