Od Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sochi minęło już 19 miesięcy. Tyle czasu wystarczyło, aby przygotowana specjalnie na to wydarzenie wioska olimpijska popadła w ruinę. Jak teraz wygląda miejsce, które w lutym 2014 roku było na oczach całego sportowego świata?
Na wioskę olimpijską w Sochi składał się kompleks 47 budynków na łącznej powierzchni 280 tys. metrów kwadratowych, które podczas Igrzysk były do dyspozycji zawodników oraz dziennikarzy. Wiadomo, że niektóre z obiektów zostały oddane na ostatnią chwilę, tuż przed rozpoczęciem imprezy.
Niestety budynki, które gościły sportowców z całego świata, teraz stoją nieużywane. „Ponieważ budynki są opuszczone i nikt w nich nie mieszka, przychodzi tu młodzież. Wszystko niszczy. Jak na to patrzę, to jest mi przykro. Dlaczego nie mogą tu mieszkać ludzie? Dlaczego tu nikogo nie ma?” – zastanawia się mieszkanka Sochi, Sarkis Kundakhchjan.
Budynki nie tylko nie są wykorzystywane, ale również znajdujących się w nich sprzęt został wykradziony. „Zabrano stąd umywalki, prysznice, suszarki. Tak jest w prawie każdym z mieszkań” – powiedziała Galina Golubstova.
Nic nie wskazuje na to, że stan wioski olimpijskiej w Sochi niedługo się poprawi. Mieszkańcy mieli również problem z ewentualnym kupnem mieszkań po zakończonych Igrzyskach. Pierwszeństwo do nabycia lokali mieli pracownicy służb specjalnych oraz wojskowi.
- Źródło: sport.tvn24.pl