Przed nami 66 Turniej Czterech Skoczni!

0
1306

Już jutro rozpocznie się jedna z najbardziej prestiżowych imprez tej zimy. Obok Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Świata w Lotach skoczkowie na 9 dni przeniosą się do Niemiec i Austrii aby walczyć o złotego orła.

Ubiegłorocznym triumfatorem turnieju został Kamil Stoch, wyprzedzając Piotra Żyłę oraz Daniela-André Tandego. Zaraz za podium uplasował się Maciej Kot.

W piątek 29 grudnia oczy kibiców zwrócone będą na skocznie Shattenbergaschanze w Oberstdorfie, gdzie odbędą się kwalifikacje do sobotniego konkursu. Następnym przystankiem są noworoczne zawody na Grosse Olympiashanche w Garmish-Partenkirchen. 3 dni później skoczkowie przeniosą się do Austrii, gdzie odbędzie się konkurs na skoczni Bergisel w Innsbrucku. Finał zostanie rozegrany tradycyjnie w uroczystość Objawienia Pańskiego (Trzech Króli), 6 stycznia 2018 na Paul-Ausserleitner-Shanze w Bischofshofen.

Turniej Czterech Skoczni to jedyne takie zawody, które rozgrywane są w systemie „KO”. Specyfika rozgrywania zawodów polega na tym, że zawodnicy, którzy dostaną się do konkursu są łączeni w pary.

Największą postacią w historii turnieju był  Janne Ahonen, który wygrywał go pięć razy. W historii  zapisali się również Norwegowie, którzy mają na koncie dziesięć turniejowych sukcesów, a najlepszy z Norwegów Björn Wirkola jako jedyny w historii zdołał wygrać TCS trzy razy z rzędu. Austria może pochwalić się pierwszym zwycięzcą, którym był Sepp Bradl, zaś Niemcy mają jedynego triumfatora wszystkich czterech konkursów. Sztuki tej dokonał w sezonie 2001/2002 Sven Hannawald, będący ostatnim niemieckim triumfatorem TCS. Sukcesy w Pucharze Świata Richarda Freitaga i znakomita dyspozycja Andreasa Wellingera dają nadzieje niemieckim kibicom na przerwanie szesnastoletniej niemocy.

Głównym sponsorem 66. Turnieju Czterech Skoczni została firma Audi, będąca także sponsorem zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich 2017/2018.

Zbliżająca się impreza będzie dla władz Światowej Federacji Narciarskiej okazją do wprowadzenia istotnej innowacji. W skokach narciarskich pojawia się właśnie nowa zabawka: małe pudełko montowane za wiązaniem nart. A w nim chip, który pomaga zbierać bezcenne dane. Skoczek z takim nadajnikiem na nartach jest jak satelita, a odbiornik zapisuje parametry przelotu tego satelity z dużą dokładnością. Prędkości odbicia na progu – w pionie i poziomie – kąty ułożenia nart w różnych fazach skoku, rozkład prędkości podczas lotu, itd.

Przed nami emocjonujący początek 66. Turnieju Czterech Skoczni. Tytułu bronić będzie Kamil Stoch. Ubiegłoroczne wyniki polaków podsycają w kibicach nadzieje na równie udane konkursy. Warto wspomnieć iż w Innsbrucku do polskich skoczków dołączy 17-letni Tomasz Pilch, dla którego będzie to debiut w zawodach wyższej rangi.

 

________________________________________________________________________

  • Źródło: własne+sport.pl
  • FOTO: sportsbuffonline.com