Jednym z uczestników tegorocznej inauguracji sezonu na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle był Pius Paschke. Reprezentant Niemiec zakończył zmagania na 26. miejscu.
„Na początku weekendu moje skoki nie były zbyt dobre, ale z czasem stawały się coraz lepsze. Jet także trudniej ze względu na warunki atmosferyczne. Ostatecznie jestem jednak zadowolony z moich wyników w Wiśle” – skomentował.
Pius Paschke dodał także, iż dodatkowym utrudnieniem jest dla nich sztuczny śnieg, na którym są zmuszeni skakać ze względu na panujące warunki atmosferyczne
„Ten rodzaj śniegu sprawia nam trochę problemów. Organizatorzy starają się wykonać jak najlepszą pracę, prawdopodobnie nie da się zrobić tego lepiej”.
Reprezentant Niemiec czuje się dobrze przygotowany do sezonu i ma nadzieję, że jego wyniki będą coraz lepsze.
„Chciałbym, żeby moja forma ustabilizowała się i żebym z zawodów na zawody był coraz lepszy” – zakończył.
- Źródło: Własne
- Korespondencja z Wisły: Kinga Stanaszek
- FOTO: Martyna Malich