W miniony weekend w Szczyrku odbyły się kolejne w sezonie 2018/2019 zmagania z cyklu FIS Cup. W zawodach wystartowała m.in. Magdalena Pałasz, która zajęła kolejno 17. i 28. pozycję.
Magdalena Pałasz nie była usatysfakcjonowana swoim występem.
„Ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć. Oczywiście, że nie jestem zadowolona. Nie jest to to, czego oczekiwałam sama do siebie. Jest mi w tym momencie bardzo ciężko zrozumieć to, co się dzieje, bo na treningu naprawdę było dobrze. Są to dla mnie pierwsze zawody, moje kolano nie jest do końca sprawne. Powiem szczerze, że zawiodłam samą siebie” – skomentowała
Zawodniczka opowiedziała także o swoich celach na dalszą część sezonu.
„Jak wrócę do domu muszę się zająć kolanem, bo nie mogę wykonywać treningów w 100%, gdyż kolano mi przeszkadza. Jak będzie wszystko dobrze i zacznę normalnie skakać, oddawać skoki, a nie zjeżdżać, to chciałabym oczywiście startować na jakiś zawodach międzynarodowych, na pewno na krajowych” – powiedziała.
Pierwsza Polka, która zdobyła punkty w Pucharze Świata nie miała zastrzeżeń co do organizacji zawodów.
„Trochę zaczyna wiać. Powiem szczerze, że jak skakałam teraz druga, to trochę mnie na trawie „pociągnęło” i znowu kolano dało mi się we znaki, ale to wszystko według mnie jest przygotowane w porządku, a na warunki pogodowe nie możemy zaradzić” – zakończyła.
Reprezentantce Polski życzymy jak najszybszego powrotu do dobrej dyspozycji i jak najlepszych występów w następnych konkursach.
- Źródło: Własne
- Korespondencja ze Szczyrku: Kinga Stanaszek
- FOTO: Kinga Stanaszek