Niedzielny konkurs LGP w Chaikovskym padł łupem Słoweńca Anze Semenica. Był to jego pierwszy triumf w zawodach tej rangi.
Zawodnik nie ukrywa, że przed finałowym skokiem miał lekki stres
„Przed decydującym skokiem trochę się denerwowałem, ponieważ do był pierwszy konkurs w serii Grand Prix, w którym prowadziłem. Chciałem spisać się jak najlepiej i na szczęście się udało„.
Co więcej, Słoweniec jest zaskoczony swoim zwycięstwem
„Przed decydującym skokiem trochę się denerwowałem, ponieważ do był pierwszy konkurs w serii Grand Prix, w którym prowadziłem. Chciałem spisać się jak najlepiej i na szczęście się udało„.
- Źródło: sportowefakty.wp.pl
- FOTO: Katarzyna Satała