Półmetek 65. Turnieju Czterech Skoczni już za nami. Czas na drugą część turnieju, która tradycyjnie odbędzie się w Austrii.
Po Niemieckiej części Turnieju Czterech Skoczni Polscy kibice są w wyśmienitych nastrojach. W czołowej dziesiątce turnieju znajduje się trzech Polaków! Liderem jest Kamil Stoch, 5. jest Piotr Żyła, a 8. Maciej Kot.
Bergisel w Innsbrucku jest najmniejszą spośród wszystkich aren Turnieju Czterech Skoczni. Jej punkt konstrukcyjny usytuowany jest na 120 metrze, zaś HS wynosi 130 m. Rekord należy do Michaela Hayboecka, który 4 stycznia 2015 roku poszybował aż na 138 metrów.
Podczas konkursu w Innsbrucku największa uwaga zostanie skierowana jednak na pojedynek Kamila Stocha ze Stefanem Kraftem. Polak znajduje się na czele klasyfikacji, ale Austriaka wyprzedza o zaledwie 0.8 pkt. Z pewnością Kraft jest w łatwiejszej sytuacji. Teraz rywalizacja będzie miała miejsce na jego skoczni. Z występami przed własną publicznością wiąże się jednak większa presja więc Kamil Stoch ma ogromne szanse aby wygrać ten konkurs i powiększyć przewagę nad rywalami. Największym atutem Kamila jest powtarzalność, która podczas tej imprezy jest niezwykle ważna.
Na pewno ostatniego słowa nie powiedział Daniel Andre Tande. Norweg z pewnością będzie chciał wykorzystać sytuację i powalczyć o zwycięstwo, tym bardziej, że do Kamila Stocha traci 6.6 pkt.
Pozostałe miejsca w klasyfikacji to już większe straty. Czwarty Markus Eisenbichler traci do lidera aż 19.9 pkt, 5. Piotr Żyła już ponad 20.
Wygląda więc na to, że konkurs w Innsbrucku, podobnie jak w Oberstdorfie i w Ga-Pa przyniesie walkę pomiędzy Kamilem Stochem, Stefanem Kraftem i Danielem Andre Tande. Miejmy nadzieję, że z pojedynku zwycięsko wyjdzie Kamil Stoch oraz że reszta Polaków, podobnie jak w Nowy Rok zaprezentuje się bardzo dobrze i w czołówce znajdzie się znów minimum trzech biało czerwonych.
- Źródło: Własne
- FOTO: bergisel.info