Zakończony niedawno sezon letni był bardzo udany dla Macieja Kota. Nie inaczej było podczas Mistrzostw Polski, z których zakopiańczyk przywiózł dwa medale: złoto w drużynie i srebro indywidualnie.
Po konkursie indywidualnym Kot był odrobinę zawiedziony, że nie udało mu się utrzymać prowadzenia. „Miałem nadzieję, że w ostatnim konkursie tego lata będzie zwycięstwo i znowu niewiele brakło, cały czas mało brakuje” – tłumaczył zawodnik. Mimo to, skoczek był zadowolony z obu swoich prób i panujących warunków. Były one sprawiedliwe i pozwoliły wyłonić najlepszych zawodników.
„Największym plusem tego lata było to, że było równe” – tak Kot ocenił sezon letni w swoim wykonaniu. Sezon nomen omen bardzo udany, podczas którego mogliśmy oglądać go na podium wiele razy, zarówno podczas konkursów indywidualnych, jak i drużynowych. Po Dawidzie Kubackim to właśnie Kot najlepiej prezentował się w konkursach i tym samym zapracował sobie na możliwość rywalizacji w Pucharze Świata.
Nim jednak to nastąpi, polska kadra ma w planach obóz w Dubrovniku. „Planujemy sporo jednostek treningowych: siłownię, salę, treningi na swieżym powietrzu. Sporo tego będzie” – informował Kot. Skoczkowie będą mogli trochę oderwać się od ponurej, jesiennej pogody i zebrać nowe siły na rywalizację. A ta zapowiada się niezmiernie ciekawie.
- Źródło: pzn.pl
- FOTO: Wiktoria Ostrowska