20.01.2007 roku Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza w Zakopanem miał miejsce najgroźniejszy upadek na tym obiekcie. Wtedy bowiem poważny poważny upadek zaliczył czeski skoczek narciarski – Jan Mazoch.
Konkurs tego dnia odbywał się w wyjątkowo trudnych warunkach atmosferycznych. Finałowa runda była wielokrotnie przerywana. Jan Mazoch po pierwszej serii zajmował 15. miejsce. Reprezentant naszych południowych sąsiadów nie zdobywał często punktów, dlatego zmagania na Wielkiej Krokwi były dla niego okazją na zaprezentowanie się z dobrej strony. Niestety, przez silny podmuch wiatru zawodnik stracił równowagę w powietrzu, przez co upadł. Czech stracił przytomność. Publiczność zamilkła widząc to, co rozegrało się na ich oczach. Konkurs został przerwany, a końcowymi wynikami stały się te z pierwszej serii. Sensacyjnym zwycięzcą został reprezentant Słowenii – Rok Urbanc.
Jana Mazocha wprowadzono w szpitalu w stan śpiączki farmakologicznej. Jego wybudzanie trwało kilka dni, a szpital opuścił po dwóch tygodniach. Dość szybko wrócił do treningów oraz do rywalizacja, ale przeszkodą okazała się blokada psychiczna. Nie odzyskał formy pozwalającej na występy w Pucharze Świata. Warto również wspomnieć, że reprezentant Czech po swoim upadku wrócił na Wielką Krokiew, gdzie rywalizował o punkty w cyklu Pucharu Kontynentalnego.
- Źródło: sportowefakty.wp.pl
- FOTO: Katarzyna Satała