Mimo że w czołowej trzydziestce klasyfikacji generalnej PŚ znajduje się czterech biało-czerwonych, w finałowych zawodach zobaczymy aż pięciu podopiecznych Stefana Horngachera.
Oprócz wicelidera PŚ Kamila Stocha, a także Macieja Kota, Piotra Żyły i Dawida Kubackiego, w niedzielne przedpołudnie w Planicy pojawi się także Jan Ziobro. Dzięki nieobecności znajdujących się w czołowej „30” cyklu Andreasa Koflera (Austria) i Severina Freunda (Niemcy), Polak, który w tabeli zajmuje 31. miejsce, będzie miał okazję skoczyć.
Na braku wymienionych zawodników, a także absencji Gregora Schlirenzauera (Austria) i naszego Stefana Huli, prawo do udziału w jutrzejszych zmaganiach zapewnił sobie również Anze Lanisek (Słowenia). Podopieczny Gorana Janusa w klasyfikacji generalnej jest 34, ale do wyprzedzającego go Austriaka traci zaledwie 2 punkty. Będzie miał więc realną szansę na poprawienie swojego końcowego rezultatu.
Pięciu skoczków wystawić mogą jutro również Słoweńcy, Niemcy i Norwegowie. Po trzech zobaczymy wśród Austrii i Japonii, natomiast w liczbie jeden zaprezentują się nam Francuzi, Rosjanie, Czesi i Szwajcarzy.
Jedno jest pewne. Punktów nikomu nie zabraknie!
- Źródło: Własne + sportowefakty.wp.pl
- FOTO: Jagoda Przybyła