Felieton: Trzech Prevców w Pucharze Świata. Czy to w ogóle możliwe?

0
909

Słoweńcy nie mogą ostatnio narzekać na brak utalentowanych, daleko skaczących zawodników. Ale nazwisko Prevc jest obecne od FIS Cupów po Puchar Świata. Tyle, że nie jest to jeden zawodnik, a trzech, w dodatku braci. Czy jest możliwe żeby wszyscy trzej wystąpili w Pucharze Świata?

Na pewno tak, chociaż to wprowadziłoby w zakłopotanie komentatorów i organizatorów. Przecież już i tak często w relacjach słyszymy pomyłki. Niektórym mylą się takie nazwiska jak Hvala i Hlava, więc boję się nawet pomyśleć co by było gdyby na liście znalazło się trzech zawodników o nazwisku Prevc. Z drugiej strony mieliśmy już okazję oglądać Cene i Petera i żadna tragedia się nie wydarzyła. Nikt nie pomylił lokat, punktów, ani nie nazwał zawodników na odwrót.

Teraz jedyną kwestią jest to, czy forma całej trójki będzie na tyle dobra, by trener postawił właśnie na nich. W drużynie jest przecież tylu skoczków, którzy daleko skaczą, że ciężko będzie się przebić komuś nowemu. O ile o Petera nie musimy się martwić, bo w tym momencie jest filarem drużyny, o tyle pozostała dwójka będzie musiała udowodnić w Pucharze Kontynentalnym, że stać ich na wysokie miejsca, że wytrzymują presję psychiczną i są godni zaufania. Może to potrwać i niekoniecznie zaowocować powołaniem do drużyny na Puchar Świata w nadchodzącym sezonie. Ale starsi zawodnicy mogą już czuć ich oddech na plecach, bo prędzej czy później nadejdzie taki czas, że to oni będą musieli udowadniać, że są tak silni jak wkradające się do czołówki „młode wilki”.

Jeżeli więc Cene i Domen się postarają, mają szansę na występ u boku Petera. Wtedy zobaczymy całą drużynę Prevców w Pucharze Świata. A to czy go zdominują, to już inna sprawa, choć wszyscy trzej są naprawdę utalentowani i mogą wiele osiągnąć.


  • Źródło: Własne