Kamil Stoch: „Mam w sobie tyle optymizmu, że cieszy mnie każda praca”

0
957
FOTO: PAP/Grzegorz Momot
FOTO: PAP/Grzegorz Momot

Polscy skoczkowie nie próżnują. Od dłuższego czasu stawiają się na treningi przed zbliżającym się sezonem letnim. Właśnie dobiega końca kolejne już w tym roku zgrupowanie, na które trener Horngacher zabrał swoich podopiecznych do niemieckiego Hinterzarten. 

Mocnym akcentem rozpoczęła się praca z nowym trenerem. Skoczkowie trenują ciężko, bez chwili wytchnienia już na trzecim zgrupowaniu pod okiem Stefana Horngachera. Na początku trenowali w Szczyrku, następnie udali się do austriackiej miejscowości Hinzenbach. Obecnie kończy się obóz treningowy w niemieckim Hinterzarten.

Mimo, że zawodnicy polskiej reprezentacji zmagają się z ogromnym wysiłkiem fizycznym, od początku podchodzili do tego z podniesioną głową. Rozpoczęty nieco wcześniej niż zwykle sezon treningowy przyjęli optymistycznie, podkreślając, że właśnie teraz będzie więcej czasu na poznanie nowości, przyjętych przez trenera Horngachera. Wiele z nich zakończyło się pewnym sukcesem. Nawet Piotra Żyłę udało się przekonać do zmiany pozycji najazdowej.

Nową energię i zapał do pracy czuje również Kamil Stoch. – „Przerwa od skoków po sezonie była dość krótka, ale mam w sobie tyle optymizmu i energii, że cieszy mnie każda praca, nawet jeśli oznacza trzydniowe zakwasy” – pisał lider naszej reprezentacji na swojej stronie na Facebooku.

W kolejnym poście podzielił się z kibicami swoimi wrażeniami z dotychczasowej pracy. – „Wrażenia pozytywne. Trening może nie jest wyjątkowo intensywny ale trener zwraca uwagę na jakość wykonywania ćwiczeń. Mówi, ze jak potrenuję jeszcze trochę to na skoczni będzie ogień. Nie mam powodów żeby mu nie wierzyć” – komentuje Mistrz Olimpijski z Sochi.


 

Źródło: sportowefakty.wp.pl

FOTO: PAP/Grzegorz Momot