Przed nami kolejny weekend ze skokami, tym razem konkursy Pucharu Świata odbędą się w norweskim Lillehammer. Naszym reprezentantom między startami udało się oddać po kilka treningowych skoków na skoczni w Zakopanem.
W wywiadzie z dziennikarką TVP trener kadry A Łukasz Kruczek nie krył zadowolenia z prób wykonanych przez skoczków podczas treningu na Wielkiej Krokwi i optymistycznie patrzy na konkursy w Norwegii. ,,Przede wszystkim udało się skoczyć, bo, gdyby były pełne zawody w Kuusamo, to można byłoby powiedzieć, że ten trening może niekoniecznie był potrzebny. Natomiast jak się już tak przesiedziało, można by powiedzieć, 2 tygodnie, no bo i Klingenthal było przesuwane, odwołane treningi, w Kuusamo niektórzy skoczyli dwa skoki, Kamil tylko jeden, to już było takie wewnętrzne zapotrzebowanie żeby wrócić na skocznię” – wyjaśnił opiekun naszych reprezentantów.
W obecnej chwili bardzo mało jest skoczni dostępnych dla zawodników do treningów, dlatego też wszystkim skoczkom brakuje skoków w dobrych warunkach, aby ustabilizować formę i przestawić się na śnieg. ,,Myślę, że to wszystkim na świecie będzie powoli tak brakowało, bo tych skoczni do treningu nie ma wiele. Mamy my w Zakopanem skocznię, mają Słoweńcy w Planicy i to by było na razie na tyle takich skoczni, na których można by spokojnie trenować” – przyznał Kruczek.
Trener wyjawił, że jego podopieczni dobrze skakali na treningach i liczy na sprawiedliwe konkursy w Norwegii: ,,Dobrze wyglądali, a na ile to jest dobrze, to zobaczymy podczas zawodów, które, miejmy nadzieję, zgodnie z harmonogramem się już odbędą i nie będzie żadnych perturbacji”.
Łukasz Kruczek nie postawił swoim zawodnikom celów, jednak wierzy w ich wysokie osiągnięcia. ,,Zadania sobie zawsze zawodnicy stawiają sami, natomiast my chcemy przekonać do tego, że, mając siedmiu zawodników z takim potencjałem, na pewno czwórka powinna punktować” – podkreślił trener.
W Lillehammer nasi zawodnicy skakali już wielokrotnie, znają obiekt doskonale i lubią na nim skakać. ,,Można powiedzieć, że wszystkie skocznie w Pucharze Świata są już doskonale znane, tylko pojedyncze egzemplarze są nowymi skoczniami, reszta to już są skocznie, które są przeskakane przez zawodników, są doskonale znane i akurat te w Norwegii nie są łatwe, natomiast są generalnie lubiane przez zawodników” – zakończył Kruczek.
- Źródło: sport.tvp.pl
- FOTO: Wiktoria Ostrowska