Maciej Kot: „Święta to czas ładowania akumulatorów”

0
906

Maciej Kot tegoroczne święta Bożego Narodzenia wykorzystuje nie tylko na rodzinne spotkania, ale również na odpoczynek. Według niego to czas na ładowanie akumulatorów na resztę sezonu.

W rodzinie lubimy i chcemy spędzać czas razem, więc w miłej atmosferze przygotowujemy święta. Potem zasiadamy do Wigilii ciesząc się każdą wspólną chwilą. To dla mnie jest moment najlepszego odpoczynku nie tylko fizycznego, ale i psychicznego od skoków i zawodów” – powiedział Maciej Kot.

Zakopiańczyk zdradził również, iż ciężko mu wymienić jego jedną, ulubiona potrawę wigilijną, a na pierwszym miejscu stawia słodkości. Nie przepada natomiast za karpiem w galarecie. Zawodnik dodał także, że na każdą Wigilię wnosi coś od siebie. W tym roku będzie to ciasto.

Triumfator tegorocznego cyklu Letniej Grand Prix przyznał, że prezenty nie są dla jego rodziny najważniejsze.

Istotą jest, aby dać je „od serca”, żeby było to coś, co obudzi piękne wspomnienia i przez cały rok wywoływać będzie uśmiech. Zwykle jest to coś z przesłaniem, ale i użyteczne, co np. można wszędzie ze sobą zabrać” – opowiedział.

W rodzinie polskiego skoczka nie zabraknie również kolędowania.

Szczerze mówiąc nie przepadam za tym, ponieważ brak mi umiejętności. Jednak babcia, mama oraz ciocia bardzo lubią śpiewać, więc wykonujemy jedną czy dwie kolędy, a potem włączamy jakąś płytę i razem cieszymy się zdecydowanie lepszym wykonaniem tych pięknych utworów” – zakończył.


  • Źródło: sport.tvp.pl
  • FOTO: Katarzyna Satała