W miniony weekend w Zakopanem odbyły się zawody z cyklu FIS Cup. W trzecioligowych zmaganiach udział wziął m.in reprezentant Czech – Vojtěch Štursa.
Zawodnik nie był w pełni usatysfakcjonowany skokami, które oddał podczas sobotniego konkursu. Zajął wtedy 7. lokatę (127 m i 129,5 m; 239,7 pkt).
„Nie jestem zbyt zadowolony z wyniku, bo wiem, że stać mnie na więcej”.
Vojtěch Štursa przyznał, że największy problem ma z techniką skoku i do tej pory nic, co by zmienił nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. W najbliższym czasie chciałby jednak pracować nad sobą, zaczynając od startów w niższych ligach i odzyskać formę sprzed paru lat.
Czy możliwy jest powrót reprezentanta Czech do Pucharu Świata jeszcze w tym sezonie?
„Chciałbym, ale nie wydaje mi się, żeby było to możliwe w tym sezonie. Mam nadzieję, że uda mi się w przyszłym roku. Skakanie w zawodach typu FIS Cup nie do końca mnie satysfakcjonuje. Trochę lepiej czułbym się na Pucharze Kontynentalnym, ale wciąż wiem że stać mnie na więcej, więc czemu miałyby mnie satysfakcjonować starty na tym poziomie, kiedy wierzę, że mam potencjał, żeby walczyć w Pucharze Świata”.
Jakie są przyczyny spadku formy?
„Poprzedni sezon był dla mnie trudny, przede wszystkim od strony mentalnej. Fizycznie jestem bardzo dobrze przygotowany do startów; to wszystko siedzi w mojej głowie. Zmagam się nie tylko z techniką, ale także psychiką. Pracuję z prawdopodobnie najlepszym psychologiem w Czechach, ale zmiana nastawienia wymaga czasu” – zakończył.
Zawodnikowi życzymy jak najszybszego powrotu do zawodów najwyżej rangi i uzyskiwania satysfakcjonujących wyników.
- Źródło: Własne
- Korespondencja z Zakopanego: Kinga Stanaszek
- FOTO: Kinga Stanaszek