Daniel-André Tande: „Nie narzekam, że zabrakło dla mnie miejsca w kadrze narodowej – to dodatkowa motywacja!”

0
1090

Koniec lata był dla Daniela-André Tande niezwykle udany – młody zawodnik z Kongsbergu, pomimo kontuzji i przerwy w startach, zwyciężył w klasyfikacji generalnej Letniego Pucharu Kontynentalnego, a w rozgrywanych nieco później Mistrzostwach Norwegii zdobył podwójny tytuł mistrza kraju. Dla 21-latka zabrakło jednak miejsca w kadrze narodowej na sezon 2015/2016. Skoczek przyznał w rozmowie z mediami, że brak powołania od Alexandra Stöckla dał mu ogromną motywację do dalszych treningów.

Kiedy wiosną ogłoszono skład norweskiej kadry narodowej na sezon 2015/2016, nazwisko Daniela-André Tande nie znalazło się na liście pięciu powołanych reprezentantów kraju. 21-latek przechodził wtedy, drobny jak się okazało, kryzys formy. Brak powołania od Alexandra Stöckla nie załamał jednak młodego zawodnika, a wręcz przeciwnie -zmotywował go do jeszcze cięższych treningów, które zaowocowały znakomitymi rezultatami podczas letnich zmagań, zarówno na arenie międzynarodowej, jak i na poziomie krajowym.

„Brak nominacji do kadry narodowej starałem się wykorzystać najlepiej, jak się da – poświęciłem się treningom. Trenowałem ciężko przez całe lato, mam wrażenie, że ciężej niż inni. To była dla mnie fantastyczna motywacja do pracy. Teraz mam nadzieję, że uda się utrzymać dobrą passę aż do sezonu zimowego. Latem skupiłem się głównie na aspektach technicznych. Pracowałem nad nimi również ubiegłego lata, ale potem nie udało mi się przełożyć efektów tej pracy na sezon zimowy. W tym roku starałem się więc wypracować punkty odniesienia, które pozwoliłby mi dobrze skakać niezależnie od rodzaju skoczni” -wyjaśnił młody Norweg.

Skoczek jest także bardzo zadowolony z pracy, jaką wykonują szkoleniowcy kadry B i z panującej w zespole atmosfery. Podkreśla jednak, że znaczący udział w jego sportowej karierze mają też sponsorzy, którzy finansują treningi – w Norwegii koszty przynależności do kadry B zawodnicy muszą pokryć sami (przyp. Red).

„Nie narzekam na to, że nie ma dla mnie miejsca w kadrze narodowej, ponieważ dzięki temu mogę trenować z kadrą B. Tutaj mamy tak samo wysoki poziom treningów i równie dobre zaplecze szkoleniowe, jak w reprezentacji. Tworzymy zgraną grupę i naprawdę dużo wynoszę z naszych wspólnych treningów. Jedyną różnicą jest to, że koszty przynależności do kadry B musimy pokrywać z własnej kieszeni. Ja mam to szczęście, że znaleźli się sponsorzy, którzy postanowili zainwestować w mój sportowy rozwój” – skomentował Tande.

Zdaniem reprezentanta klubu Kongsberg IF, duży wpływ na poprawę jego formy i sukcesy w Letnim Pucharze Kontynentalnym oraz na Mistrzostwach Norwegii miały także kursy trenerskie, na które Norweski Związek posłał skoczków z kadry narodowej i kadry B.

„Szkolenia trenerskie pełnią ważną rolę. Powinniśmy być świadomi, co i dlaczego trenujemy, aby móc się rozwijać. Dzięki tym kursom możemy stać się bardziej niezależnymi sportowcami. Dostajemy wiedzę na temat tego, po co ćwiczymy konkretne elementy, co pomaga nam lepiej zrozumieć techniczne aspekty skoków narciarskich i bardzo ułatwia dążenia do lepszego skakania” – powiedział świeżo upieczony podwójny Mistrz Norwegii.

Plany Daniela-André Tande na nadchodzący sezon zimowy to utrzymanie dobrych i równych skoków oraz wywalczenie możliwości startów w zawodach Pucharu Świata.

„Jestem trochę zaskoczony, że udało mi się dwukrotnie triumfować podczas Mistrzostw Norwegii na igelicie, ponieważ inni zawodnicy także skakali znakomicie. Moje próby od jakiegoś czasu wyglądały obiecująco i jestem szczęśliwy, że udało mi się wykonać skoki, które postrzegam jako dotychczas najlepsze w mojej karierze. Teraz pozostaje mi jedynie trenować jeszcze ciężej, aby nie stały się one na zawsze moimi najlepszymi próbami. Tytuły mistrza kraju to dla mnie ogromna motywacja i dowód na to, że dobrze wykonałem swoją pracę. Teraz chcę kontynuować treningi, by być w pełni gotowym na rozpoczęcie zimowego Pucharu Świat” – podsumował 21-latek.


  •  Źródło: nrk.no
  • FOTO: Katarzyna Satała