Klemens Murańka i Stefan Hula po LGP w Wiśle

0
1103

W ubiegły weekend w naszym kraju gościliśmy najlepszych skoczków świata.  W Wiśle odbywały się bowiem pierwsze w tym sezonie konkursy Letniej Grand Prix, podczas których z bardzo dobrej strony pokazali się polscy zawodnicy. W konkursie indywidualnym aż czterech naszych reprezentantów  wywalczyło miejsce w pierwszej „10”, a oprócz nich jeszcze trzech innych zawodników zdobyło swoje pierwsze punkty do klasyfikacji tego sezonu. Wśród nich są Klemens Murańka i Stefan Hula, którzy po swoim występie odczuwają lekki niedosyt.

Klemens Murańka uplasował się w Wiśle na 17. pozycji. Zawodnik uważa, że popełnił błąd w pierwszej serii, który uniemożliwił mu oddanie dobrego skoku i zajęcie lepszego miejsca: „W tym pierwszym skoku zaważył tylko mój błąd, bo warunki były w miarę równe, była albo cisza, albo pod narty – ocenia „Klimek” i dodaje: Pierwsze punkty są, jednak czuję lekki niedosyt; bo na treningach skakałem o wiele lepiej.

Nie do końca zadowolony jest także Stefan Hula: „W pierwszej serii miałem pecha, naprawdę mocno wiało z tyłu. Analizowaliśmy z trenerami ten skok i stwierdziliśmy, że był w porządku, po prostu zabrakło szczęścia do warunków” – ocenia. Jego drugi skok był już zdecydowanie lepszy, co pozwoliło mu na poprawienie swojej pozycji z pierwszej serii aż o pięć miejsc i ostateczne zajęcie 22. miejsca: „Miejsce mogło być wyższe, ale nie miałem zbyt dużego wpływu ze względu na warunki. Za to same skoki technicznie były dobre, co bardzo mnie cieszy” – podsumowuje nasz reprezentant.


  • Źródło: pzn.pl