PŚ w Zakopanem: Kto zwycięży na Wielkiej Krokwi?

0
976

Przedostatni weekend stycznia to moment, na który fani skoków narciarskich czekali od początku sezonu – zmagania w Pucharze Świata zawitały do stolicy polskich Tatr. Za nami konkurs drużynowy, w którym na najniższym stopniu podium uplasowali się Biało- Czerwoni. Już dziś zaś emocji dostarczała będzie rywalizacja indywidualna na Wielkiej Krokwi. Kto pokusi się o zwycięstwo, niesiony dopingiem kibiców zgromadzonych pod zakopiańską skocznią?

Konkursy Pucharu Świata rozgrywane w Zakopanem to niezwykłe święto skoków narciarskich, o którym w samych superlatywach wypowiadają się skoczkowie, sztaby szkoleniowe i delegaci FIS. Atmosfera pod skocznią i gorący doping dziesiątek tysięcy kibiców sprawiają, że triumf na Wielkiej Krokwi smakuje wyjątkowo. Choć o wygranej w Zakopanem marzą wszyscy, to zwyciężyć może tylko jeden. Kto zatem będzie faworytem w tegorocznym konkursie indywidualnym?

Polscy kibice z pewnością marzą o tym, by swój wyczyn sprzed roku powtórzył Kamil Stoch i choć podwójny złoty medalista olimpijski początek sezonu miał znacznie słabszy niż zazwyczaj, to w przypadku Zakopanego zwycięstwo reprezentanta gospodarzy nigdy nie jest wykluczone. Lider naszej kadry pokazał, wygrywając w piątkowych kwalifikacjach, że wraca do dobrego skakania, a jego próby z konkursu drużynowego także były bardzo udane. Jeśli dodamy do tego zastrzyk energii, jaki daje doping polskich fanów, to nie można wykluczyć, że po zawodach indywidualnych pod Wielką Krokwią nie zabrzmi Mazurek Dąbrowskiego.

Poza Stochem spore szanse na zwycięstwo mają również dwaj reprezentanci Austrii – Michael Hayböck i Stefan Kraft, którzy po konkursie drużynowym według nieoficjalnych statystyk indywidualnych zajęliby ex aequo drugą lokatę. Po znakomitym początku sezonu i triumfach podczas najważniejszych imprez tej zimy, tempa nie zwalnia także lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata – Peter Prevc. Słoweniec nadal imponuje znakomitymi skokami i pokazuje rywalom, że muszą się z nim liczyć.

W zmaganiach drużynowych rewelacyjnie spisywali się także Norwegowie i w prowadzonej przez Alexandra Stöckla reprezentacji również należałoby upatrywać kandydatów do zwycięstwa w niedzielnym konkursie. Największe szanse zdaje się mieć Kenneth Gangnes, który według nieoficjalnych wyników indywidualnych z wczorajszych zawodów drużynowych uzyskał najwyższą notę.

O tym, jaki hymn usłyszymy dziś pod Wielką Krokwią przekonamy się już za kilka godzin. Jedno jest pewne – dzięki wspaniałej atmosferze, jaka panuje podczas zmagań Pucharu Świata w Zakopanem, zwycięstwo to będzie miało wyjątkową wartość.


  •  Źródło: Własne
  • FOTO: Wiktoria Ostrowska