W dzisiejszym dniu za pośrednictwem norweskiej federacji narciarskiej dotarła do nas informacja o zakończeniu kariery przez 29-letniego Kennetha Gangesa.
Zawodnik w swojej krótkiej karierze skoczka narciarskiego wielokrotnie zasłużył się dla swojego kraju. Kenneth jest jednak bardziej znany ze swojego ogromnego pecha, aniżeli sukcesów. Zawodnik czterokrotnie doznał zerwania więzadeł krzyżowych – w 2010, 2013, 2016 i 2017 roku. Mimo wszystko uparcie walczył o powrót do ukochanego sportu. Ostatecznie podjął jednak decyzje o zakończeniu zawodowej kariery. Wybór Norwega nie był zapewne zaskoczeniem, aczkolwiek na pewno przyprawił wielu fanów tego sportu o rozczarowanie i smutek. Okazuje się, że ostateczną przyczyną zakończenia kariery przez Kennetha okazały się być problemy z udem.
,,Po prostu nie mogliśmy dowiedzieć się, co było przyczyną ciągłych problemów z udem, czasami miałem trudności z wchodzeniem po schodach. Za mną wiele nieprzespanych nocy z powodu tej decyzji ale teraz myślę, że jest ona słuszna, mimo tego że była dla mnie bardzo trudna. Przez 25 lat mojego życia realizowałem swoje marzenia i przynajmniej niektóre z nich udało mi się osiągnąć.” – poinformował zawodnik.
Gangnes dziewięciokrotnie stawał na podium zawodów Pucharu Świata. W grudniu 2015 roku nie miał sobie równych, zajmując pierwsze miejsce na skoczni w Lillehammer. Wspólnie z innymi norweskimi zawodnikami sięgnął po tytuł mistrza świata w lotach, rozgrywanych w roku 2016 w Tauplitz. Indywidualnie udało mu się wówczas wywalczyć srebrny medal. Ponadto w fenomenalnym dla niego sezonie 2015/2016 zajął 3. miejsce w klasyfikacji PŚ.
Na chwilę obecną nie ma żadnych konkretnych wiadomości, co do przyszłości Kennetha. Prawdopodobnie będziemy mogli oglądać go w dalszym ciągu na skoczni, choć tym razem w zupełnie innej roli. Przypominamy, że już w poprzedniej edycji Turnieju Czterech Skoczni pomagał swoim rodakom na niemieckich i austraickich skoczniach. Wsparcia od rodzimej federacji na pewno mu nie zabraknie, o czym wiemy już za pośrednictwem Alexandra Stöckla.
,,To bardzo smutna wiadomość, ale z pewnością decyzja została podjęta za pomocą zdrowego rozsądku. Wszystko, co mogę w tej chwili zrobić, to podziękować Kennethowi za wszystkie wspaniałe chwile i jego wkład w tworzenie tak wspaniałej atmosfery wśród zawodników. Życzę mu wszystkiego najlepszego w kolejnej fazie jego życia i oczywiście mam nadzieję, że pozostanie on częścią rodziny skoków narciarskich i że nadal będzie dzielił się z nami jego ogromnym doświadczeniem.” – powiedział trener reprezentacji Norwegii.
- Źródło: NRK.no
- FOTO: Wiktoria Ostrowska