Trener reprezentacji Norwegii – Alexander Stoeckl po spotkaniu ze sztabem szkoleniowym podsumował ubiegły, niezbyt udany dla norweskiej kadry sezon. Kierownictwo wyciągnęło wnioski z niepowodzeń i zapowiedziało zmiany, które mają pomóc Norwegom wrócić na czołowe miejsca Pucharu Świata.
Głównym problemem, z którym musieli zmagać się Zdobywcy Pucharu Narodów sezonu 2017/18 były zmiany w przepisach FISu dotyczące wagi zawodników. Zgodnie ze zmianami w regulaminie, skoczkowie musieli przytyć albo skrócić narty. Jednak większość z nich zdecydowała się wybrać drugą opcję.
„Uważamy, że inni lepiej dostosowali się do nowej sytuacji. Ta zmiana wpłynęła na nas bardziej, ze względu na technikę lotu naszych zawodników.”
To właśnie na niej norweski sztab szkoleniowy zamierza skupić się w czasie przygotowań do następnej zimy. Stoeckl szczególną uwagę zwraca na Ryoyu Kobayashiego – zdobywcę Kryształowej Kuli w ubiegłym sezonie.
„Musimy bardziej płasko prowadzić narty. Kobayashi był w tym świetny.”
Trener norweskiej kadry zapowiada także pracę nad stylem swoich zawodników. Tak ocenił sytuację w kadrze, w rozmowie z portalem nettavisen.no:
„Mamy takich, którzy są w tym bardzo dobrzy, ale też takich, którzy mają jeszcze coś do poprawy. Punkty za styl są niezwykle istotne w konkursach, w których różnica odległości jest niewielka.”
Trener podkreśla, że problemem, który był wyjątkowo uciążliwy dla Skandynawów były także zmagania z chorobami i kontuzjami zawodników. Teraz planuje zwrócić większą uwagę na profilaktykę, która ma zmniejszyć ilość takich sytuacji w przyszłości.
„Urazy i choroby były dla nas wyzwaniem. Spróbujemy teraz lepiej to kontrolować w okresie letnim. Mamy nadzieję, że dzięki temu unikniemy takich problemów z kolanami, jakich doznał Forfang.”
Dodatkowo, sztab szkoleniowy zadecydował, że kadra weźmie udział w każdym konkursie Letniego Grand Prix, czego nie robiła w poprzednim roku. Jednak jej skład nie jest jeszcze znany. W kadrze A znajdzie się od sześciu do ośmiu zawodników. W czasie ostatniego sezonu karierę zakończyli zarówno Andreas Stjernen, jak i Kenneth Gangnes. W związku z tym pojawi się szansa na awans do drużyny A dla młodszych zawodników, takich jak Robin Pedersen, Marius Lindvik, czy Thomas Aasen Markeng, którzy mogą pochwalić się dobrymi wynikami w swoich ostatnich występach.