Od 7 września czekają nas kolejne konkursy LGP w sezonie 2018. Po dwutygodniowej przerwie skoczkowie powracają, by wykorzystać nieobecność gwiazd, wśród których są też biało-czerwoni. :( Zawodników wita rosyjskie Czajkowski!
Na kompleksie skoczni Śnieżynka będziemy mieć okazję oglądać zarówno panie, jak i panów, którzy wystartują w mocno okrojonym składzie. Można powiedzieć, że zawody przypominać będą konkursy Pucharu Kontynentalnego, gdyż na liście startowej nie zobaczymy takich nazwisk jak Stoch, Prevc, Freitag, Wellinger, czy Kraft. Dla słabszych skoczków będzie to więc świetna okazja do pobicia swoich najlepszych osiągnięć. Kogo stać na zwycięstwo? Kto może powalczyć o najwyższe cele? Faworytem będzie z pewnością Jewgenij Klimov. Zawodnik gospodarzy prowadzi w klasyfikacji generalnej, a zawdzięcza to miejscom na podium w Einsiedeln, Hakubie, a także wygranej we francuskim Courchevel. Czy na własnej ziemi pokaże pełnie swoich umiejętności?
Jedno jest pewne. O punkty nie powalczą skoczkowie z kraju znad Wisły. Po średnio, a właściwie w ogóle nie udanych konkursach we Francji i Japonii, rywalizację w najwyższej klasie odpuszczają także rezerwy naszej reprezentacji. Nie wydaje się jednak, by miało to jakiś większy wpływ na wysokie miejsca Kamila Stocha i Piotra Żyły w łącznej klasyfikacji cyklu. Na obecną chwilę najgorszym z najgroźniejszych kandydatów do wyprzedzenia ich w tabeli mógł być Karl Geiger, lecz Niemca nie zobaczymy w nadchodzącym konkursie. Póki co na liście startowej widnieją zawodnicy z Estonii (1) Austrii, Niemiec, USA, Kazachstanu (po 2), Czech, Norwegii, Słowenii (po 4), a także Japonii (5) oraz Rosji (9 przedstawicieli).
Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w tabeli drużyn. Tu musimy uważać na Japończyków. W konkursie mieszanym, który zaplanowano na sobotę mogą spisać się bardzo dobrze, więc pewne prowadzenie Polaków utrzymywane od pierwszego konkursu w Wiśle może być zagrożone. Jak będzie? Ciężko powiedzieć. Konkursy wydają się być bardzo słabo obsadzone. Możemy czekać na niespodzianki! Czekają nas wielkie emocje!
- Źródło: Własne
- Foto: skisprungschanzen.com