Anders Fannemel: “Mam nadzieję wrócić do treningów na skoczni za kilka tygodni”

0
1599
fot. Kinga Stanaszek

Były rekordzista świata w długości skoku narciarskiego rok temu, w czasie treningu w Wiśle, doznał ciężkiego urazu kolana. Teraz Anders Fannemel zmaga się z powrotem na skocznię. Jak wyglądają jego treningi i kiedy będziemy mogli znowu zobaczyć Norwega na zawodach najwyższej rangi?

Rok temu, podczas treningu w Wiśle Anders Fannemel oddał skok na 140 metrów. Niestety w wyniku problemów z lądowaniem po tak długim skoku doznał kontuzji. Norweg zerwał więzadła krzyżowe, a także uszkodził łękotkę. Zmusiło go to do przejścia kilku operacji i odsunęło od rywalizacji na cały sezon.

Teraz Anders Fannemel wrócił już do treningów, choć jak przyznaje, nie oddał jeszcze żadnego skoku od czasu swojego wypadku. “Niestety nie mogę jeszcze wrócić do treningu na skoczni. Muszę popracować nad siłą i mobilnością, jednak mam nadzieję, że uda mi się usiąść na belce już za kilka tygodni.”

Zapytany o to, na kiedy szacuje swój powrót do rywalizacji w zawodach, odparł: “Niedługo czekają mnie testy sprawnościowe i wtedy będę mógł ocenić, kiedy będę w stanie wrócić na skocznię. Chciałbym być gotowy na zimę i wrócić do rywalizacji na najwyższym poziomie. Nie skakałem jednak od ponad roku, więc wszystko się okażę, gdy wrócę do treningów na skoczni.”

Fannemel odniósł się także do obecnej sytuacji na świecie oraz tego, że w tym sezonie letnim odbędą się tylko jedne zawody z cyklu Letniego Grand Prix. “Myślę, że to dobre rozwiązanie, gdyż pozwoli na przetestowanie restrykcji związanych z koronawirusem. Dzięki temu zawody w zimie będą bezpieczniejsze. Świetnie byłoby wziąć w nich udział, jednak moja kontuzja oraz sytuacja na świecie jeszcze mi na to nie pozwalają.”

Norweg opowiedział również o okresie rehabilitacji, podczas którego zmagał się ze swoją kontuzją. “Był to dla mnie czas, który pozwolił mi zastanowić się nad moją przyszłością i tym, co będą robić, gdy zakończę swoją karierę. Miałem także możliwość wypróbowania różnych rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiłem. Zająłem się trenerstwem dzięki propozycji pracy, którą otrzymałem od drużyny Lillehammerhopp.”

Dodał także, że był to okres, podczas którego mógł więcej pomyśleć o swojej karierze. “Brakuje mi wyjazdów i treningów z drużyną. Najbardziej jednak tęsknię za uczuciem, którego doznaję w trakcie lotu. To ono zmotywowało mnie do rozpoczęcia kariery skoczka. Mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się wrócić na skocznie i znowu go doświadczyć.” Fannemel opowiedział również o najlepszych wspomnieniach związanych ze skokami. “Najlepiej wspominam pobicie rekordu świata w długości skoku w Vikersund. Dobrze wspominam też moje wygrane w czasie konkursów Pucharu Świata. Najbardziej jednak brakuje mi po prostu skoków czyli tego, co lubię robić najbardziej.”

Norweg zapytany o cele na przyszłość odparł: “Moim największym marzeniem, które jeszcze czeka na spełnienie, jest zdobycie medalu olimpijskiego.”

Trzymamy kciuki za spełnienie tego marzenia i mamy nadzieję, że niedługo zobaczymy Andersa Fannemela z powrotem na skoczni.

  • źródło: własne
  • fot.: Kinga Stanaszek