Andrzej Stękała dla SKOKInews.com: „Skoki narciarskie są dla mnie wszystkim”

0
1236

Jest dwukrotnym indywidualnym medalistą Mistrzostw Polski oraz jako pierwszy Polak triumfował w klasyfikacji generalnej cyklu FIS Cup. W wolnym czasie kibicuje FC Barcelonie, gra na konsoli i ogląda rajdy samochodowe. O kim mowa? Andrzej Stękała w wywiadzie dla SKOKInews.com zdradził czym są dla niego skoki, jakiego skoczka podziwia oraz wiele więcej.

„Moje wyobrażenie o skokach nie zmieniło się przez lata treningów. Zawsze chciało się daleko skakać i czuło się, że wszystko idzie w dobrym kierunku” – tak zawodnik opisał swoje początki na skoczni. Rozpoczęcie treningów może zawdzięczać sąsiadowi, z którym poszedł na pierwszy trening. Tak już zostało, mimo że kolega przestał trenować. Co z pierwszym skokiem? Niestety zawodnik go nie pamięta. Musiała być to jednak wspaniała próba skoro obudziła w 8 – letnim Stękale chęć rywalizacji i związania się na zawsze z sportem.

Minęło 12 lat, Andrzej Stękała jest zawodnikiem kadry B, który na swoim koncie ma wiele sukcesów. Jednym z ostatnich było zdobycie dwóch medali Mistrzostw Polski: złota w drużynie i srebra indywidualnie. Według skoczka z Dzianisza, smakowały one tak samo dobrze jak srebro zdobyte w zimowej rywalizacji. „Po tym konkursie dowiedziało się o mnie parę osób, pokazano mnie w telewizji. Były to zawody bardziej medialne i to jedyna różnica” – tłumaczył.

Nadal jednak nazwisko Stękała mówi coś tylko największym pasjonatom polskich skoków narciarskich. Dlaczego tak jest? „Po prostu większość ludzi jeżeli ogląda jakieś zawody to jest to Puchar Świata. Jeżeli słyszą o jakimś zawodniku to z telewizji, mało kto ma czas jeździć na krajowe zawody” -wyjaśnił zawodnik. Nie ma jednak obaw, że po pierwszym występie w Pucharze Świata skoczek poczuje się gwiazdą. „Musiałbym najpierw coś osiągnąć. Żeby być gwiazdą trzeba wygrywać konkursy”

Pomimo wielu godzin treningów i napiętego planu dnia, Andrzej Stękała pozostaje całkiem zwyczajnym 20 – latkiem. Nie jest dla niego żadnym problem znalezienie czasu na hobby czy spotkanie się z przyjaciółmi, do których zaliczają się także inni skoczkowie. „Dogaduję się równie dobrze z każdym kadrowiczem. Nie ma czegoś takiego, że kogoś lubię bardziej. Podczas zgrupowań zwykle mieszkam w pokoju z Dawidem Kubackim – opisał zawodnik. Co ciekawe, w gronie skoczków są także jego kuzyni (Krzysztof i Grzegorz Miętus), z którymi często rozmawia o swoich próbach. Cała trójka radzi sobie nawzajem, by każdy z nich skakał jak najlepiej. Temat sportu nie znika w ich rodzinie prawie nigdy, obecny jest nawet podczas rodzinnych przyjęć.

Czym dla Andrzeja Stękały są skoki narciarskie? „Skoki są dla mnie wszystkim. Bardzo lubię ten sport i chciałbym w nim osiągnąć jak najwięcej” – odpowiedział. Ulubionym obiektem zawodnika jest skocznia w Einsiedeln, a inspiracją każdy skoczek, który osiąga sukcesy. Najbardziej jednak kibicuje Gregorowi Schlierenzauerowi. Austriak jest według Stękały wspaniałym zawodnikiem, od którego próbował nawet w pewnym momencie podpatrywać sylwetkę w locie. Nie skończyło się to zbyt dobrze, ale sentyment do zawodnika pozostał na zawsze.

Celem skoczka na przyszły sezon są jak najlepsze występy w Pucharze Kontynentalnym i wystartowanie w zawodach Pucharu Świata. Trzymajmy kciuki, by jego kariera rozwijała się jeszcze szybciej niż ma to miejsce teraz!


  • Źródło: Własne
  • Rozmawiała: Zuzanna Wydera
  • FOTO: Barbara Kosma