Dzisiaj odbyły się pierwsze tej zimy zmagania z cyklu FIS Cup. Skoczkowie rywalizowali w norweskiej miejscowości Notodden. Na podium stanęło trzech reprezentantów Niemiec. Najlepszy z reprezentantów Polski zajął szóstą pozycję.
Najlepszym zawodnikiem pierwszych zimowych zmagań z cyklu FIS Cup w tym sezonie został reprezentant Niemiec – Michael Dreher. Oddał skoki na odległość 96 metrów i 94,5 metra i wygrał z łączną nota 250 punktów. Tylko punkt mniej zdobył jego reprezentacyjny kolega – Martin Hamann, który skoczył 94,5 metra i 101 metrów. Na najniższym stopniu podium uplasował się kolejny reprezentant Niemiec – Danny Queck (91,5 m i 97 m; 245 pkt). W czołowej piątce znaleźli się również Norweg Robin Pedersen (92,5 m i 96 m; 244,5 pkt) oraz Słoweniec Miran Zupancic (dwa razy 94,5 m; 244 pkt).
Najlepszym z Polaków był Adam Ruda, który zakończył zmagania na szóstej pozycji. Wylądował dzisiaj na 91. i 98. metrze, a jego łączna nota wyniosła 239 pkt. W czołowej dziesiątce zostali sklasyfikowani również Ernest Pristlic (89 m i 96,5 m; 238 pkt), Daniel Huber (95,5 m i 94 m; 237,5 pkt), Maximilian Steiner (92 m i 93 m; 237 pkt), oraz Łukasz Podżorski (89 m i 96 m; 236,5 pkt).
13. pozycję zajął Przemysław Kantyka (89,5 m i 95 m; 233 pkt). Punkty zdobył również Krzysztof Leja, który zakończył zawody na 25. lokacie (89 m i 89,5 m; 221 pkt). Poza serią finałową znalazł się Dawid Jarząbek, który po skoku na odległość 84 metry został sklasyfikowany na 42. miejscu.
W dzisiejszych zawodach mieliśmy również okazję obserwować skoki dwóch reprezentantów Wielkiej Brytanii. Jake Lock zajął 53. miejsce (83 m), a Robert Lock 72. lokatę (74 m). Pojawili się również młodzi skoczkowie z Korei Południowej. Soo-Hyeon Yim został sklasyfikowany na 55. pozycji, a Jeong-heon Si 79. W zawodach zaprezentowali się Szwedzi – Olof Lundgren (68. miejsce), Marcus Flemstroem (71. pozycja), Sebastian Devall (76. lokata).
Podczas zawodów miały miejsce dwie dyskwalifikacje. Nieprzepisowy kombinezon posiadali Sander Kleven oraz Kevin Maltsev.
- Źródło: pzn.pl
- FOTO: Wiktoria Wnętkowska