Johann Andre Forfang: „Wszystkim skacze się tutaj dobrze”

0
1103
Fot. Katarzyna Satała
Fot. Katarzyna Satała

Po zakończonym piątkowym konkursie przedstawiciele wygranych drużyn udali się na konferencję prasową, aby odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Najwięcej powodów do zadowolenia mieli Norwegowie, którzy stanęli na najwyższym stopniu podium. Cała trójka jednak w imieniu swoich zespołów wyraziła satysfakcję z wywalczonego miejsca.

Od początku było jasne, że o dwa pierwsze miejsca walczyć będą Norwegowie i Słoweńcy. Natomiast szansę na miejsce trzecie miało więcej drużyn, gdyż wszyscy skakali na podobnym poziomie. Najlepsi ostatecznie okazali się Niemcy, którzy w Wiśle zaprezentowali skoki najrówniejsze wśród tych „dobrych.” Znakomitym skokiem popisał się za to Karl Geiger, który w konkursie indywidualnym będzie liczyć się w walce o czołowe pozycje: „Jesteśmy zadowoleni, wszyscy skakaliśmy w miarę dobrze. Oczywiście stać nas na więcej, ale wynik, który uzyskaliśmy bardzo nas satysfakcjonuje. Nie mogę się doczekać konkursu indywidualnego. Lubię skakać w Wiśle, głównie ze względu na publiczność, która jak zwykle jest wspaniała” – podsumował Niemiec.

Słoweńcy do końca prezentowali wysoki poziom i zmieniali się na prowadzeniu z reprezentacją Norwegii. Przegrali nieznacznie, ale mimo to obecnemu na konferencji Jurijowi Tepesowi uśmiech nie schodził z twarzy. On również sobotnie zawody widzi jako rywalizację dwóch skoczków: „Była szansa na wygraną, ale liczy się czas spędzony z drużyną. Jesteśmy w pełni zadowoleni z drugiego miejsca. Moje skoki były dobre, choć zawsze jest coś do poprawy. Mam nadzieję, że zawody indywidualne będą bardzo fascynujące, ponieważ zarówno Anders (Fannemel, przyp. red.), jak i Peter (Prevc, przyp.red.)  są w doskonałej formie” – stwierdził słoweński zawodnik.

Chociaż Anders Fannemel od początku jest gwiazdą, która świeci w Wiśle najjaśniej, nie można powiedzieć, że konkurs dla swojej drużyny wygrał on sam. Składa się na to praca całej czwórki, gdyż każdy z nich osiągnął naprawdę dobry wynik. Johann Andre Forfang po swoich skokach nie był jednak pewny wygranej: „Fannemel faktycznie jest w bardzo dobrej dyspozycji, zresztą nam wszystkim skacze się tutaj dobrze. Od początku miałem nadzieję, że uda nam się wygrać. Osobiście nie jestem zadowolony z moich skoków, ale na szczęście moi koledzy poradzili sobie i pomimo moich obaw wszystko skończyło się sukcesem” – przyznał na konferencji Norweg.


  • Źródło: Własne
  • Korespondencja z Wisły: Justyna Kowalewska
  • FOTO: Katarzyna Satała