LGP w Wiśle: Triumf reprezentacji Norwegii, szóste miejsce Polaków

0
925
Fot. Wiktoria Wnętkowska
Fot. Wiktoria Wnętkowska

Konkurs drużynowy z cyklu Letniej Grand Prix w Wiśle zakończył się zwycięstwem reprezentacji Norwegii. Swój zespół do zwycięstwa poprowadził świetnie dysponowany Anders Fannemel. Drugie miejsce wywalczyli zawodnicy słoweńscy, zaś na trzecim miejscu uplasowali się Niemcy. „Biało-Czerwoni” oddali dobre skoki na podobnym poziomie, co wystarczyło jedynie na szóstą lokatę. Z początku warunki na skoczni były niekorzystne, z czasem jednak ustabilizowały się.

Dzięki równym i dobrym skokom wszystkich zawodników oraz bardzo dobrej próbie Andersa Fannemela po pierwszej serii prowadziła reprezentacja Norwegii. Dobrze spisali się również Słoweńcy, wśród których najlepszy był Peter Prevc. Na podobnym poziomie skakali Niemcy, czym wywalczyli trzecią lokatę. Czwarte miejsce przypadło Czechom, którym bardzo pomógł świetny skok Lukasa Hlavy – zawodnik osiągnął 132 metry, ale odjęto mu wiele punktów za wiatr. Pomimo dalekiego skoku Stefana Krafta dopiero piątą lokatę zajmowała Austria, a to za sprawą zepsutej próby Michaela Hayboecka. Reprezentanci Polski osiągali odległości niezłe, ale w większości przeciętne, dlatego też po pierwszej serii byli na miejscu 6. Upadek przy lądowaniu zaliczył Dawid Kubacki, na szczęście nie wyglądało to groźnie. Do drugiej serii awansowały jeszcze reprezentacje Japonii i Szwajcarii.

W serii finałowej wyróżnili się przede wszystkim Peter Prevc i Anders Fannemel, jednak to temu drugiemu udało się poprowadzić drużynę do zwycięstwa. 134 metry to ostateczny dowód na to, że świeżo upieczony rekordzista skoczni im. Adama Małysza czuje się tutaj naprawdę doskonale. Słoweńcy musieli zadowolić się drugim miejscem, ale nie wydawali się tym faktem szczególnie rozczarowani. Trzecie miejsce wywalczyli Niemcy, głównie dzięki długim skokom Andreasa Wanka i Karla Geigera. Tuż za podium znaleźli się Austriacy, którym udało się wyprzedzić Czechów.

Polska nie zmieniła zajmowanej po pierwszej serii pozycji i zakończyła rywalizację na 6. miejscu. Pochwalić należy szczególnie Macieja Kota, który dzisiaj skakał najdalej z naszych reprezentantów – osiągnął 125 i 124 metry. Na następnych lokatach uplasowali się Japończycy i Szwajcarzy. Już jutro czeka nas kolejna dawka emocji, skoczkowie zmierzą się bowiem w konkursie indywidualnym. Dowiemy się także, który z dwójki wielkich faworytów okaże się zwycięzcą – Anders Fannemel czy Peter Prevc. A może do walki włączy się ktoś jeszcze? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie Państwo na SKOKInews.com.


  • Źródło: Własne
  • FOTO: Wiktoria Wnętkowska